Po godzinach... - Szczescie

Marlenka - 18 Sierpień 2005, 06:35
Temat postu: Szczescie
A czy tutatj znajdzie sie troche....no...tego.....szczescie?? :P hehehe zartuje oczywiscie procz tego niczego mi nie potrzeba ..... no jak narazie ale jak cos to sie odezwe ;)
Neo - 3 Wrzesień 2005, 18:21

oczywi?cie ,ze znajdziesz nie trzeba daleko szukac hehe.

hmm ale jak będziesz miała troszke to sie podzielisz ?

Marlenka - 7 Wrzesień 2005, 12:38

Jezeli kolego wiesz gdzie moge to szczescie znalezc to napisz mi jak najszybciej bo ja nie wiem..... a wtedy jak je zlapie to nie wypuszcze :hyhy: a no i oczywiscie jesli je znajade to bedziesz pierwsza osoba, z któr? sie podziele ;)
Neo - 15 Wrzesień 2005, 17:15

hmm ale szczęscie jest takie ,że nie każdemu da się złapac. A jak już je się złapie to nie tak łatwo je przy sobie utrzymac. pomysl o tym. :)
Marlenka - 16 Wrzesień 2005, 08:30
Temat postu: :)
No niby tak ale, żeby wogóle je chcieć utrzymać to najpierw trzeba je wogóle mieć.... i wierz mi mysle o tym cały czas że czasami az mnie głowa boli.... hmm.... co? nieco? chyba o tym wiesz co?? czyżby własne doswiadczenia? :P ale i tak zgadzam się troszke z tym co mówisz Pozdro i Buziak
Neo - 19 Wrzesień 2005, 16:32

powiem Ci tak nie mysl tyle bo nie o to w tym chodzi. Kazdy jest szczę?liwy na swój sposób. A co do do?wiadczenia hmm..... nie wypowiem się w tej kwesti. Powiem tak szkoda ,że życie do?wiadcza nas w taki a nie inny sposób ale jak widać tak ma być .Poprzez to stajemy się silniejsi i mamy inne zdanie na wiele rzeczy. To by było narazie tyle. Buziaki i Pozdrawiam
Nobody - 5 Styczeń 2006, 18:36

Szczescie Marlenko lezy wszedzie tylko tzreba wiedziec jak je podnie?ć. wiem,że łatwo o tym mówić gorzej w realnym życiu. Ale każdemu nalezy sie troszke szczecia od zycia i kazdy je otrzyma.
Paula - 7 Styczeń 2006, 23:15

Szkoda, że szczę?cie czasem jest rzecz?, czy też chwil? ulotn?, szybko przemijaj?c? :( Gdy go zaznamy czujemy się jak w niebie..jeste?my happy jak nigdy.. ale jak to się mówi: wszystko co dobre szybko się kończy..tracimy to szczę?cie choć czasem nie wiemy czemu :( pozostaje wtedy żal, smutek, a czasem łzy i rozpacz.. my?limy czemu? dlaczego? itp..chcieliby?my by do nas to szcze?cie wróciło, chcieliby?my zrobić wszystko, żeby było jak dawniej, gdy byli?my szczę?liwi.. ale czasem nie da się :( niestety.. szkoda, że życie jest tak skonstruowane, że raz jest dobrze a raz Ľle.. szkoda, że nie może być zawsze dobrze, pozytywnie, bez problemów, cierpienia i łez.. wtedy każdemu byłoby łatwiej.
Marlenka - 8 Styczeń 2006, 12:38

paula to s? tylko nasze marzenia...:/ ja my?le że aby zaznac szczę?cia trzeba najpierw doznac bólu, rozpaczy itp uczuc....no ale cóż życiejest brutalne w jakis sposób musi nas doswiadczyć ...:(
Paula - 8 Styczeń 2006, 13:13

Marlenka no niby tak jest, że najpierw trzeba się wycierpieć, żeby póĽniej być naprawdę szczę?liwym. Tylko czasem ma się już do?ć, jak ma się życie, które bardziej jest oparte na cierpieniu i smutku niż na szczę?liwych chwilach.. np ja tak mam, ale cóż na to poradzić? :( Chciałabym, żeby mi się to jak najszybciej zmieniło, bo szczerze mówi?c męczy mnie już to bardzo. Niby jest przysłowie "cierpliwi zostan? wynagrodzeni", ale też ile cierpliwo?ci mozna mieć? Kiedy? ona się przecież skończy, tak samo jak wiara w lepsze jutro :( Jak się zaczyna co? sypać to sypie się wszystko i czasem w nieodpowiednim dla nas czasie. Szkoda, że takie życie jest okrutne i zadaje nam czasem bardzo bolesne rany, o których czasem nie da się zapomnieć i nigdy się nie zapomni :(
Marlenka - 9 Styczeń 2006, 16:17

no niby Paula masz racje.... ja tez mam tak i wcale mi nie jest z tym dobrze....:/ no ale cóż poradzisz ...nic :( i to jest najgorze... tylko najlepiej w takich chwliach miec osobe ktora Cie pocieszy....niekoniecznie musi to byc mężczyzna... moze i przyjaciółka której niestety nie mam bo żadna z dziewczyn nie zasługuje na to miano...:( no ale cóż....:/
Paula - 9 Styczeń 2006, 22:52

Aj widzisz Marlenka.. niektórych życie bardzo do?wiadczyło i s? tacy co dostali niesamowitego kopa w cztery litery.. ja moge powiedzieć o sobie, że jestem t? osob?.. niestety.. zawsze kurde chciałam dobrze, a jak co do czego to się wszystko sypało.. jak się sypnęła jedna rzecz to za ni? kolejne.. jakby jakie? złe fatum nade mn? wisiało :/ już mam do?ć tego czasem.. i tak jak mówisz najlepiej mieć w takich złych i smutnych chwilach osobę, która Cię pocieszy, pogada, do której się możesz przytulić i czasem nawet wypłakać.. kiedy? miałam tak? osóbkę, bardzo dobr? koleżankę/przyjaciółkę.. praktycznie mówiłam jej wszystko i ona mi też.. a jak co do czego to potem obrobiła mi dupę i nie wiem czemu przestała się do mnie odzywać.. jedynie podejrzewam to, że kto?, a konkretnie jej i moja dobra koleżanka, co? na mnie nagadała, że niby ja co? złego powiedziałam na tamt?.. a to wcale tak nie było, bo nie mogłam i nie potrafiłam powiedzieć na ni? złego słowa.. i od tamtej pory nie potrafię zaufać jako? komu?, żeby móc mówić o wszystkim.. nawet swojej bardzo dobrej kumpeli ze studiów, z któr? "żyję" sobie już 3 rok nie mówię o wszystkim..
Neo - 10 Styczeń 2006, 12:12

To wszystko co piszecie moje drogie Panie jest prawda, jak wiadomo osoba aby została przyjacielem czy przyjaciólk? nasza musi sobie zasłużyć na nasze zaufanie. Co nie trwa
np 1 miesiac czy 2 czasami moze trwać 2 lata. To wszystko zalezy od nas i od tej osoby.
Czesto gdy jestesmy otwarci w stosunku do ludzi, czyli,ze np chcemy im powiezyć pewne
swe tajemnice czesto jest tak,ze w póĽniejszym czasie o tych naszych tajemnicach dowiaduja
sie osoby trzecie. A z nas wychodzi niewiadomo kto.
A co do kwesti,ze miło jest mieć osobę której mozna sie wygadac która nas pocieszy, która
będzie z nami w chwilach i tych dobrych i tych złych. Trudno takie osoby znależć. Gdyż
większo?c ludzi potrafi tylko brać a nie potrafi dawać. A osoby które daj? wszystko z siebie
sa nie doceniane często poprzez osoby któym pomogły w jakis sposob. Gdy czegos
potrzebuja wtedy wiedza gdzie szukać jest to bardzo męczace. Ja podziekowałem czesci
takich ludzi za wszelka znajomosc zemna.
Paula a co do tego,ze ty nie masz takiej osoby a chciała by? aby pewna osoba sie nia stała
, to tak jak powiedziałem, je?li się nie obrócisz to ja ta osob? będe. :)

Pozdrawiam , troszke mi sie duzo napisało ale miałem chwilke czasu w pracy.

Paula - 10 Styczeń 2006, 16:51

No wła?nie Micha? masz rację.. i tak jak wyżej napisałam ja miałam tak? osóbkę, z któr? dogadywałam się bez słów, łaziłam prawie wszędzie i gadały?my o wszystkim i o niczym..a jak co do czego to olała mnie nie wiem nawet dlaczego, nic mi nie wyja?niła, choć ja chciałam z ni? pogadać,a ona nie.. uważała, że ja co? zrobiłam, a ja nie zrobiłam nic złego.. potem sie dowiedziałam, że mi dupę obrobiła.. to już stanowczo podziękowałam za znajomo?ć.. i dlatego np nie lubię się zwierzać osobom niepewnym.. czuję dystans do większo?ci osób.. zawsze chciałam, żeby co? z czego? było dobrze, a w zamian nie dostawałam praktycznie nic.. jaki tu jest sens wszystkiego to ja nie wiem..
Marlenka - 11 Styczeń 2006, 13:11

ojej ja tez sie troszke wypowiem... niestety Paula ale zostałam do?wiadczona tak ja ty
Paula napisał/a:
kiedy? miałam tak? osóbkę, bardzo dobr? koleżankę/przyjaciółkę.. praktycznie mówiłam jej wszystko i ona mi też.. a jak co do czego to potem obrobiła mi dupę
i wlasnie jest tak do tej pory tylko na szczescie4 znajomi ktorzy znaja mnie i moja byla przyjaciolke nie wierzyli w to... i za to im jestem wdzieczna a teraz to ona ma przechlapane bo zaczyna kazdemu dupe obrabiac..:/ z jednej strony szkoda mi jej ale w koncu sama chciała... no ale nic na to nie poradze i w nic sie nie wtracam... chce miec czyste sumienie... a poza tym nigdy bym takich bzdur nie rozpowiadała...Pozdrówki :*
P.S ja tez jestem sama... przygarnij kropka...( no oczywiscie tym kropkiem jestem ja :D :D:D):P

Paula - 11 Styczeń 2006, 15:47

Niestety takie życie..chcesz dobrze, wszystko jest ok, nagle ciach, kto? Ci obrabia dupę i koniec dobrej znajomo?ci.. cóż poradzić.. jak to się mówi: s? na ?wiecie ludzie i taborety.. nie znoszę takich "taboretów".. po prostu s? dla mnie no comment.. :/
A Marlenka to Twoje zdanie do kogo jest skierowane:
Marlenka napisał/a:
P.S ja tez jestem sama... przygarnij kropka...( no oczywiscie tym kropkiem jestem ja)

hmm......

Marlenka - 12 Styczeń 2006, 13:17

Ni jest dokładnie to konkretnej osóbki... po prostu może znajdzie sie taki jeden ... może przypadkiem tu trafi lub juz trafił... czas pokaże hehe ale udało mi sie z tym kropkiem no nie?:P:D:D
Paula - 12 Styczeń 2006, 19:05

Yhy.. no ja jak na razie nie my?lę, żeby mi się kto? tam pojawił, bo ... wła?nie dlatego.. :( Może za jaki? czas, czy krótszy czy dłuższy to nie wiem..to już sie okaże w przyszło?ci.
Marlenka - 13 Styczeń 2006, 18:21

Paulinko nic w życiu nie jest wiadomo.... możesz sie nie spodziewac az tu nagle trach.... wiesz jestem na ogół romantyczka :P :hyhy: i mysle że kiedy? kto? po cos tutaj przyjdzie albo gdzie indziej go spotkam i cos wyniknie.... nigdy nie zakladam ze nie teraz bo nie moge bo nie chce bo to glupio tak ... to moze byc jeden impuls i sie nie uwolnisz od tego :)
Paula - 13 Styczeń 2006, 19:52

Marlenko ja na razie o tym nie my?lę, żeby teraz kto? tam się zjawił. Hmm..nawet teraz nie chce jako? tak za bardzo.. Za jaki? czas tak, ale nie teraz. Parę rzeczy musi mi się poukładać itp itd. A je?li byłoby tak, że jednak by zjawił się ten kto? teraz to nie ode?lę go z kwitkiem od razu. Dam sobie szansę, bo je?li bym nie dała to być może straciłabym co? ważnego w moim życiu.
Buziaki :)

Nobody - 15 Styczeń 2006, 17:26

hmm widze,ze temacik zrobił sie do?c poważny hmm... no ja tam mam moje
zdanie w tej sprawie. A jest ono takie,ze nie nalezy sie przejmować tym,ze kto?
od nas odszedł tylko cieszyć sie życiem.

Marlenka - 15 Styczeń 2006, 18:17

i cos w tym jest Nobody.... i jest w tym troche racji....nie nalezy ogl?dać sie w tył... jak to sie mówi:"nie ogl?daj sie za siebie bo ci sprzodu ktos przy....<pip>" no dlatego należy patrzec w przyszło?ci w to co sie dopiero wydarzy :)
Neo - 15 Styczeń 2006, 18:27

Hmm... dobra to może ja tak cosik skrobne jak już wszyscy pisz?, Nobody
zaczał my?l to ja ja dokończe,że nie nalezy się zamartwiać tym,że kto? od nas
odszedł tylko cieszy?c się z tego ,że moglismy go poznać i spędzić z nim te wspaniałe chwile.
A zycie jest pełne niespodzianek i nigy nie wiadomo co się nam przydazy i to jest w nim najlepsze.

Pozdrawiam :) i Buziaki dla Pań :kiss:

Marlenka - 15 Styczeń 2006, 18:33

DJ Neo napisał/a:
cieszy?c się z tego ,że moglismy go poznać i spędzić z nim te wspaniałe chwile.

to mi sie podoba :D :D:D ooo widzisz Paula co napisał Michał ?
DJ Neo napisał/a:
Buziaki dla Pań Kiss
to dla nas :P :P:P heheheh
Neo - 15 Styczeń 2006, 18:36

Taka jest prawda, bo gdby?my caly czas my?leli o tym ,że ktos od nas odszedł nigdy nie byli
bysmy szczęsliwi. bo cały czas my?leli by?my o tamtej osobie i nie obdarzyli by?my nowej osoby
takim uczuciem jakim ona nas.

:kiss: dla Pań i Paula :przytul: będzie ok

Paula - 15 Styczeń 2006, 22:48

Nio wiem wiem kurcze naprawdę.. Wiem Marlenka, że takie przysłowie jest, staram się poukładać to wszystko w sobie (wiecie o co chodzi), jak na razie z każdym dniem chociaż bardzo powoli czuję się lepiej. Tylko czasem jak pomy?lę sobie teraz, że dużo rzeczy już nie będę mogła zrobić tak jak dawniej to taki smutek mnie ogarnia, że tak szybko wszystko prysnęło :( Staram się nie my?leć, ale czasem własnie sama my?l mi przebiegnie przez głowie i nic już na to poradzić nie mogę. Ale wiem, że to minie i będzie ok.

3majcie kciuki, żebym sie 3mała i nie spadła :)

Marlenka - 16 Styczeń 2006, 15:05

<wow> jaka recenzja.....:P:D ale to co napisała? bardzo mi sie podoba i nawet sie wzruszyła...<chlip> :) i napewno bedzie lepiej Trzyam kciuki abys nie spadła:P:P:D:D:D
Paula - 16 Styczeń 2006, 17:48

Wzruszyła? się? hehe.. no ale taka prawda, więc co innego mam pisać. Pisze jak było i jak jest i jak będzie. 3maj kciuki, 3maj, bo się przydadz? :) BuĽka :*
Marlenka - 16 Styczeń 2006, 18:00

3mam 3mam mooooocno :D :D:D
Paula - 16 Styczeń 2006, 18:40

nioooooo i nie puuuszczaj :P :D:D:D hmm.. w ogóle jak mi się dobrze na serduszku zrobiło :)
Marlenka - 19 Styczeń 2006, 13:40

nie puszcze tylko czy nadal chcesz abym trzymała....:( ................. juz nic wiecej nie powiem.....:(
Paula - 20 Styczeń 2006, 14:03

nie wiem Marlena....... :( i tak już chyba spadłam..... ja już nic kompletnie nie wiem....... mam 100.000 różnych my?li na minutę, jakie? głupoty mi się pl?taj? w my?lach.... dlaczego? jak? co? jakie? chore przypuszczenia.... już mi łeb pęka od natłoku my?li..... :( ehh.... 4 dni temu po jednej rozmowie było mi tak dobrze na serduszku.. a następnego dnia już zrobiło się Ľle, albo gorzej niż Ľle..... :zalamany: bosz...... :( chciałabym, żeby wszystko się na lepsze zmieniło..... jak najszybciej..... buu....
Marlenka - 20 Styczeń 2006, 14:09

Nie tylko ty bys chciała...eh....mam do?c tych wszystkich problemów jeden na drugim a nawet czasami wiecej na raz....:/ jak nie w domu.... to u siorki....to jeszcze gdzie indziej...:( wszystkiego mam po wyżej uszu...a nawet wyżej :( eh....może bedzie lepiej....może..... :/ :/
Paula - 20 Styczeń 2006, 15:02

Wiem, że Ty też by? chciała... :( jak nie jedno, to drugie... tu taki problem, tu siaki.... tu wszystko oki a nagle ciach i koniec rado?ci :/ tu rozkazy, nakazy, wrzuty.... tam jakie? kłótnie itp itd..... ostatnio to ja sie tylko dobrze czuję jak ?pię.... przynajmniej staram sie co? spać.... jak juz mi się uda zasn?ć to mam spokój... przynajmniej nie my?l? wtedy o tym i tamtym, nie czuję nic.... i mam ?więty spokój od życia codziennego.... szkoda, że to tylko trwa góra 5h......
Paula - 20 Styczeń 2006, 23:16

DJ Neo napisał/a:
w przeciwnym razie.. zakończe to inaczej.

szantaż? :/ już napisałam w innym po?cie o co mi chodziło, a jak widzę wykasowałe? go :/ heh.. n/C.. tysi?c razy nie będę kur** się powtarzać z wszystkim co czuję, jak się czuję, jaki mam stosunek do Ciebie itp itd. Chyba już powinno dotrzeć to do Ciebie a jak nie to poczytaj sobie posty, które znajduj? się wyżej. A je?li nadal nie rozumiesz tego to chyba nigdy mnie nie rozumiałe?..zreszt? ja już nic nie wiem i tyle..... :( A to co napisałam, czyli "rozkazy, nakazy, wrzuty..." to się tyczy ogółu mojego życia, bo jak się sypie jedna rzecz to za ni? następna, jak kto? się mnie czepi i ma do mnie co? to nagle i inne osoby, po pierwszej kłótni druga..wrzut za wrzutem..dobe słowo za dobrym i potem znów się sypie i tak w kółko.. itp itd..

Neo - 20 Styczeń 2006, 23:38

Paula napisał/a:
tysi?c razy nie będę kur** się powtarzać


Paula napisał/a:
szantaż?


A ja powiem tyle je?li zobacze co? nie tak to wszystko znika i nie jest to szantaż tylko stwierdzenie faktu. Koniec gadki, i nie będzie zadnego powtarzania.

Paula - 21 Styczeń 2006, 09:38

DJ Neo napisał/a:
je?li zobacze co? nie tak

Tzn. co? bo akurat nie wiem teraz o co Ci chodzi? :/ A co ja niby robię teraz nie tak? :zdziwko: ?le, że sie odzywam, Ľle, że się nie odzywam.. Normalka w moim życiu to fakt.. Nie odzywam się, Ty do mnie też więc nie wiem..jeszcze tak bardzo Ci przeszkadzam, bo nie wiem? Ja Ci krzywdy żadnej nie zrobiłam, więc mógłby? to wzi?ć pod uwagę pisz?c do mnie..byłabym bardzo wdzięczna.

DJ Neo napisał/a:
to wszystko znika

Tzn. co zniknie? Tego akurat też nie rozumiem.


A co do mojego, że nie będę sie powtarzać tysi?c razy - to nie będę, bo już mnie to męczy, a i tak moje słowa i uczucia chyba dla nikogo znaczenia nie maj?, czyli znów standard w moim życiu..

Marlenka - 21 Styczeń 2006, 15:25

Ludzie ludzie....opamietajcie sie ze Ľdziebka.....to jest temat szczę?cia a nie jaki? głupich faktów czy szantaży lub wrzutów i nakazów....prosze o troche rozwagi i swoje sprawy załatwiać w swoich czterech scianach a nie pokazywac i mówic o nich innym....ładnie prosze.....nie tylko wy macie problemy i troski....wszyscy je maja i jakos po cichu sobie z nimi radza.....:/
Paula - 22 Styczeń 2006, 09:29

Zauważ Marlenko, że ja napisałam normalnie posta (20.01) a inna osoba się mnie czepiła o nie wiem co :/ ja się nikogo nie czepiam tu i nie mówię tu ludziom, że kłami?.. przykro mi, że niektóre osoby tak o mnie my?l?.. (nie chodzi o Ciebie Marlenka).. :(
Marlenka - 22 Styczeń 2006, 10:31

ja już sama nie wiem co robić....ale nie bede o tym gadac tutaj a tak poza tym ja sie jakos tak do was ogólnie odezwałam bo ta rozmowa na dobre by nie wyszła....a ja tego nie chce ...nio :) pozdrówki
Paula - 22 Styczeń 2006, 10:50

No ja piszę przecież normalnie.. nie wiem.. wszystko się dziwnie przeciw mnie obraca..:( a ja chce tylko dobrych relacji.. :( czy to tak dużo? za dużo wymagam ? bo już nie wiem.. :( ehh...
Marlenka - 22 Styczeń 2006, 14:08

na te pytania ci nie odpowiem bo kazdy czlowiek jest inny i inaczej wszystko odbiera....tak juz jest ten swiat zbudowany... :/ nie bede o tym przynudzać po prostu kontynułujmy dalej ten piekny temat który ja wymysliłam :D :D:D ah...znów zapodziała sie karta z mojego słownika z wyrazem "skromno?ć" :P :P:P heheheh
Paula - 23 Styczeń 2006, 08:37

Czyli nic sie nie dowiem..jak zawsze chociaż..jest jedna opcja ale... =x :D :D LoOziQ ..już nic nie mówię bo zaczne bredzić =x
Ba.. ja też czasem jak zasunę skromno?ci? swoj? to przeważnie się ?miej? wszyscy :( ja nie wiem jak tak można..chamstwo :P :D:D szczę?cie..szczę?cie...ale gdzie ono jest? jak tu mówić o szczę?ciu jak go nie ma? :(

Marlenka - 23 Styczeń 2006, 17:22

No tak ma byc...swoje sprawy załatwiac w swoich czterech scianach i już KROPKA :D :D:D mi nie raz sie pytaja czy w moim osobistym słowniku znajduje sie wyraz "skromno?ć" wtedy sie zaczynam ?miać i mówieze......nie :P ale to jest wiadomo na żarty....a wracaj?c do tematu to szczę?cie jest wszedzie tylko w różnych postaciach...nie tylko znajdziemy je u boku drugiej osóbki...:)
Paula - 23 Styczeń 2006, 17:37

Ja...hmmm... ja też jestem osob? bardzo mił?, sympatyczn?, kochan?, każdy mnie lubi i w ogóle.. przy tym jestem bardzo skromna i nie uwydatniam swoich przecudownych zalet :D mhmm.. żart :D ale tak ogólnie nie lubię o sobie mówić itp :D chociaż fajna jestem i większo?ć mnie lubi :D kumpela mi na 1 roku powiedziała: "Paula..normalnie jak Cię widzę to mi sie serce raduje. Pierwszy raz spotkałam osobę, która ma takie fazy jak ja i np. siedzi, siedzi i nagle z niczego zaczyna się brechtać..." :D :D no bo fakt faktem tak mamy obie.. potrafimy spojrzeć na siebie i bach...skręcamy się ze ?miechu nie wiedz?c czemu :D :D:D hehe:D:D ale przynajmniej jest wesoło :D
Marlenka - 24 Styczeń 2006, 17:59

no i na tym to ma polegac....a ja nawet nie raz mam tak że kto? cos ?miesznego powie a ja sie zaczynam smiac i nie moge sie uspokoic.....i smieje sie az do łeż a reszta towarzystwa za mna i jest od razu lepiej mówia wtedy że zarażam ?miechem :D :D:D i tak ma być :ok: :ok:
Paula - 24 Styczeń 2006, 23:53

Tak..tylko że u mnie jest czasem nawet tak, że siedzę sobie np na wykładzie..cisza.. i zaczynam się nagle brechtać :D :D moje kumpele się gapi? i za mn? :D i i tak nikt nie wie o co chodzi :D albo jak wykładowca nam pokazuje co? na rzutniku - ja oczywi?cie mam jakie? dziwne skojarzenia i ostatnio facet nam jak?? ?winię pokazał a była ona biała w czarne plamy a ja patrze na to i mówię "dalmatyńczyk" a kumple w brecht :D :D niezłe akce też na niemieckim odchodz? ale to już szczegół :D ehh.. fajno jest czasem fajno w szkole :D CZASEM :]
Panna M... - 25 Styczeń 2006, 00:10

najelpsze chwile w szkole to wagary ... :D nie no zartuje ;)
a co do szczecia ... hmmm nie ma go na pewno z facetem, który rzuca słowa na wiatr :) , prawda? Faceci to potrafi? być okrutni, więc ja przyswoiłam sobie zasadę, że ich się nie kocha, tylko... Piiii :!: nie powiem, bo będzię nieprzyzwoite :) ... Teraz to trzeba ich wykorzystywać, bo oni wykorzystuj? na każdym kroku. Jednego dnia mówi?, że kochaj?, drugiego mówi? to innej, na dodatek, posługuj? się takimi samymi tanimi chwytami, jak z poprzedni? kobiet? :) Zenada, kochani, ZENADA :!: :znudzony:

Paula - 25 Styczeń 2006, 00:27

hmm.. i znów się zaczyna... a miało nie być tego.. :/ dobra... nowa koleżanko dobrze Cię rozumiem..znam ten ból i masz racje - żenada do potęgi n-tej - ale cóż poradzić.. od dawna wiadomo, że na ?wiecie jest mało odpowiedzialnych facetów, którzy potrafi? mieć jaja i głowę, a nie jak niektórzy na lewo i prawo, jeden dzień z Mańk? a w drugi z Ba?k?.. trzeciego z Kry?k? a czwartego znów z Mańk?.. n/C.. jednej mówi?, że kochaja i nie zostawi?, drugiej to samo o czym pierwsza się dowiaduje za jaki? czas aalbo i wcale.. żygać mi się chce jak o tym słyszę itp... wczoraj kumpela mi opowiadła o swojej imprezie domowej, przyszedł jej były nawet na t? imprę, już 2 razy z ni? zerwał, teraz ma inn? jak?? a nadal przystawia się do mojej kumpeli. Jak mi o tym powiedziała to my?lałam, że się przejde do niej i jej trzepnę. Będę się starała jedynie wybić go z jej główki bo taki facet to jest NIKT.. bawi się tylko ni? i jej uczuciami a takie co? jak dla mnie jest najgorsze co może być. Oczywi?cie rzucanie słów na wiatro tak samo..dlatego ja tego nie robiłam, nie robię i nie będę robić, bo wiem jak to jest - sama tego nie raz do?wiadczyłam, a ranić drugiej osoby rzucaj?c słowa na wiatr typu "kocham", "zależy mi na Tobie", itp, nie zamierzam bo to nie w moim stylu..wolę poczekać nawet pół roku i upewnić się, że faktycznie kogo? kocham i dopiero co? powiedzieć. A szczę?cie? szczę?cie gdzie? jest..ale gdzie tego nikt nie wie :P
Pozdrówki :)

Panna M... - 25 Styczeń 2006, 00:31

ja to chyba les zostane, bo faceci zawsze mysla tylko ptaszkiem (ladnie, powiedziane, prawda?.. chcialam byc kulturalna:D ) Nie chce mi sie nawet pisac o tego typu zdarzeniach bo jak dla mnie to tacy faceci nie sa godni nawet jednego slowa :] a co dopiero calego posta :D ... Jedno powiem, jesli spotkam na swojej drodze takiego co tak robi ( a na pewno spotkam ), nie koniecznie mi, ale moim przyjaciolkom, to urwe mu hmm, jajeczka (kulura musi byc :) )...
no to milej nocki,

pozdrawiam :hyhy:

[ Dodano: Sro 25 Sty, 2006 ]
P.S. sorki za bledy, zjadanie liter itp, to przez t? porę....
Papa ;)

Paula - 25 Styczeń 2006, 09:25

Ehh.. no ja to les nie mam zamiaru zostać :D ale już sobie co? na ten temat powiedziałam i będę się tego trzymać jak nic.. koniec z dobrymi zasadami a przynajmniej już nie będę na każdym kroku taka milusia dla każdego a szczególnie dla faceta, bo czasem nie warto.. :/ a inne zasady i strategie to już moja mała tajemnica :] czas pokaże..może przyjdzie kto? kto naprawdę jest facetem i nie my?li tylko o jednym, nie kręci z 5-cioma na raz i kitu każdej nie wciska (rzadko?ć). Jajeczka rwać? jak będzie trzeba to czemu nie..nawet na słup elektryczny takiego zaci?gnę i niech go porz?dnie wytrzepie z głupoty :]

Pozdróweczki :)

Marlenka - 25 Styczeń 2006, 13:18

:przestraszony: dzewczyny ale wy macie pmysły no no :hyhy: nie spodziewałam sie....ale fakt sa tacy faceci na swiecie którym przydałoby sie urwac.... :wstyd: no wiecie co....ja to zawsze facetów dzieliłam tak: 3/4 mężczyzn to własnie tacy jak
Paula napisał/a:
na lewo i prawo, jeden dzień z Mańk? a w drugi z Ba?k?.. trzeciego z Kry?k? a czwartego znów z Mańk?.. n/C.. jednej mówi?, że kochaja i nie zostawi?, drugiej to samo o czym pierwsza się dowiaduje za jaki? czas aalbo i wcale..

Po prostu obłęd....ale jest 1/4 facetów na ?wiecie którzy warci s? wszystkiego...tylko tu jest problem bo albo s? zajęci albo jest inne "ale"...eh... a my kobity musimy sie meczyć z tymi niewiernymi...eh...:/

Neo - 25 Styczeń 2006, 14:51

Tak czytam i czytam i tak troche głupio się czuje, bo jako? nie pasuje do waszego stereotypu złego faceta. Jako? ja to jestem ja i tyle. Dla mnie to totalna bzdura skakaż z kwiatkan a kwiatek i nie liczyc sie z ludzkimi uczuciam. No jak by nie było mozna sie pobawiac na imprezie z dziewczynami ale nie obiecywac czegos aby pózniej to zmieniać. Tak wszytskie piszecie,ze mężczyĽni sa tacy czy owacy, kobiety nie sa lepsze. Bo ja akóratnie znam sporo? grupke takich które to one dopiero potrafi? sobie owijać facetów wokół palca. Koles dla nie zrobi wszytsko a ona poprostu go olewa... No cóz prawda bywa okrótna... :/
Marlenka - 29 Styczeń 2006, 17:24

Michał zgadzam sie z Tob? w 100% faceci s? jacy s? ale kobity potrafi? byc gorsze...mam niektóre takie znajome...eh....po prostu skzoda z nimi o tym gadaci cokolwiek im wytłumaczyć...:/ po prostu nie warto... ale na szczescie zdarza sie grupka m?drych i normalnych dziewczyn :D :D:D
Neo - 29 Styczeń 2006, 17:59

Marlenka napisał/a:
zdarza sie grupka m?drych i normalnych dziewczyn


hmm no fakt fakt hehe zdarzaj? się :P jakby nie było działa to w dwie strony. taka już mentalno?c ludzi zarównoa kobiety jak i faceci nie s? niewinni, dlatego nalezy sie trzymać tej częsci z która jest nam dobrze :oczami:

Blade - 29 Styczeń 2006, 20:32

No więc nie wtajemnicze się w temat od poczatku do konca bo już dosyć rowinięty ale szczę?cie? A co to jest szczę?cie i gdzie go szukać? Czasem mówi sie ze znalazło sie szczę?cie no ale cuż. Temat powazny i dłłługi.
Neo - 29 Styczeń 2006, 21:07

Blade napisał/a:
A co to jest szczę?cie i gdzie go szukać?


Bardzo dobre pytanie zadałe?. :) . Zacznę od pierwszej czesci pytania, czym jest szczescie. Ja to widze tak,że szczęscie jest uczuciem którego do?wiadczamy np poprzez robienie czegos co lubimy i jeste?my w tym dobrzy wtedy czujemy sie szczesliwi, jak również mozna to odnie?ć do osób,ze niektóre osoby s? dla nas wyj?tkowe i gdy spędzamy z nimi czas, rozmawiamy, bawimy sie itp. rzeczy czujemy się szczesliwi. ogólnie rzecz bior?c nie da się specyzować czym jest dokładnie szczęscie. Sam wyraz „szczę?cie” oznacza co? dodatniego, dobrego, pozytywnego. dlatego też mozna powiedzieć,że szczę?cie to trwałe, pełne i uzasadnione zadowolenie z życia.
Natomiast gdzie go szukać hmm nie ma miejsca ,ze tak powiem gdzie pójdziemy i tam znajdziemy szczę?cie. nie ma na to złotego ?rodka chociaż bardzo by sie chciało aby był. Najczęciej człowiek mówi ,ze jest szczęsliwy będac z kim? w zwi?zku. Wtedy nic oprócz tej drugiej osoby sie nie liczy. Róweniż jest tak,że szczęscie możemy odnależc w czym? co lubimy robic, np w pomaganiu innym, graniu w piłke, tworzeniu muzyki i wielu wielu innych. szczerze można było by tu pisac i pisać ale największym szczęsciem człowieka jest to gdy wie ,że druga osoba go kocha i może na ni? zawsze liczyć i je?li gdzie? wyjedzie to wie,ze jak wróci ta osoba bezie na niego czekała. :)

Pozdrawiam, to tak w skrócie moim zdanie to wygl?a .

Blade - 29 Styczeń 2006, 21:12

NO dobra to się czuje.Ale sk?d wiedzieć ze to uczucie to akurat szczę?cie, może poprostu jest nam zimno. A wiedzieć ze te co? so się czuje to szczę?cie? Czy to co? zwane szczę?ciem istnieje czy to tylko ideologia głoszona od wieko wieków????? :|
Neo - 29 Styczeń 2006, 21:22

Blade napisał/a:
Ale sk?d wiedzieć ze to uczucie to akurat szczę?cie, może poprostu jest nam zimno


Nie ma na to jakiegos logicznego wytłumaczenia. bo dla mnie logika nie ma tu nic do rzeczy. ale napewno nie można tego pomylić z tym,ze ejst nam zimno. Jest to do?c specyficzne uczucie. Napewno ideologia na ten temat była głoszona, ale to kogo? wizje czym dla nich było szczęscie a dla kazdej osoby szczescie objawia sie inaczej i jestm czym innym. To niejest tak,ze każdy odbiera to w ten sam sposób.
Blade napisał/a:
A wiedzieć ze te co? so się czuje to szczę?cie?

hmm... trudno na to odpowiedzieć, ale sie postaram. O tym może tylko stwierdzić każdy sam nikt inny tego za nas nie zrobi. Tak jak pisałem szczęscie jest uczuciem którego doznajemy w róznych chwilachi na róznoraki sposób.Dla każdego z Nas jest to co? innego i to się poprostu czuję :)

Marlenka - 1 Luty 2006, 14:14

chłopaki :przestraszony: ale że?cie sie rozpisali :D :D dobrze dobrze i sie zgadzam ze wszystkim co piszecie :D :D to sie po prostu czuuuuje Buziaki
Blade - 1 Luty 2006, 20:11

No czuje się czuje i kazdy pisze i mówi ze się czuje ale jak? Ból głowy też się czuje więc jak to rozpoznać ze to własnie to.
Neo - 2 Luty 2006, 15:46

Widzisz to nie jest takie proste jak by się wydawało. :P Napewno nie jest tak jak ty napisałe? :
Blade napisał/a:
Ból głowy też się czuje


Tylko wtedy np wiesz,ze jeste? w stanie dokonać wszystkiego u każdego objawia się to inaczej dlatego ciężko napisać jak?? regułke na to, jest to nie obliczalne uczucie. Każdy sam wie kiedy jest szczęsliwy a kiedy nie. :)

Nobody - 21 Luty 2006, 15:55

No prosze i panowie tez sie właczyli do dyskusji.. to i ja co? powie. Szczescie zazwyczaj daje nam druga osoba. Ja takowa posiadam niewiem jak Wy, mam nadzieje,ze kazdy z was wczesniej czy poznije taka znajdzie.

DJ Neo napisał/a:
u każdego objawia się to inaczej dlatego ciężko napisać jak?? regułke na to, jest to nie obliczalne uczucie. Każdy sam wie kiedy jest szczęsliwy a kiedy nie.


Neo zgadzam się :) masz plusa u mnie.

stacha - 21 Luty 2006, 19:18

DJ Neo napisał/a:
hmm ale szczęscie jest takie ,że nie każdemu da się złapac.

dokładnie... do mnie co? nie chce przychodzić...
.
DJ Neo napisał/a:
Poprzez to stajemy się silniejsi i mamy inne zdanie na wiele rzeczy

do?wiadczenie jest bardzo ważne nie zast?pi nam tak naprawde niczego. Możesz przeczytać 15000 ksi?żek,a nic nie wiedzieć o życiu. Wydaje mi sie, że to własnie przed do?wiadczenie człowiek staje się szczęsliwy. Bo wiemy jakich błędów nie popełniać, żeby znowu się załamać, czego nie robić. Ja cały czas próbuje... czasami mi wychodzi... ale to jest krótkotrwałe szczę?cie... (no włqnie, moge to w ogole nazywać szczę?ciem? )
DJ Neo napisał/a:
kobiety nie sa lepsze.

masz racje... niestety kobiety w wielu wypadkach s? nawet gorsze... :( smutne to... ciekawe czy s? szczę?liwe? Czy za pare lat nie będ? płakać, ak kto? im wypomni co robiły i nazwie brzydko....
DJ Neo napisał/a:
że ktos od nas odszedł nigdy nie byli
bysmy szczęsliwi

hehe... przykładem jest mój jkolega, który kor temu się rozstał z dziewczyna (a w sumie to ona go rzuciła) i mimo wszelkich moich starań nie jest wcale lepiej. Ja mu cały czas potwarzam, że musi żyć, że nie może się zatracać bo to nic nie da... ale on mnie nie słucha... i chyba ma depresje.... :/
Mi się szczę?cie kojarzy z tym, że nie mam problemów, że moge robić po czę?ci to co chce. Wierzyć ze tak naprawde całe życie zależy ode mnie i od tego jak postępuje. Bo jeżeli odnajde harmonie i szczę?cie w samej sobie to dopiero poĽniej moge jej szukać gdzie indziej. I tutaj mi się naunęła my?l... taki outcik troszke ale musze to napisać. Ja jeszcze nigdy sie nie zakochałam. Nigdy. ci?gle się zastanwiam dlaczego... dlaczego jestem taka głupia... i wszystko wiecznie psuje. I ostatnio kolega mi u?wiadomił, że najpierw musze zaakceptować siebie. Swoje wady słabo?ci. Dopiero póĽniej będę mogła zaakceptować kogo?... smutne to... bo ja się obawiam, że siebie nigdy mi się nie uda... a tak bardzo bym chciała żeby kto? skruszył t? osłonkę, która jest na moim sercu.....

Marlenka - 24 Luty 2006, 20:55

No no widze ze mój temacik sie roziwja :) miło popatrzec i poczytac jak kazdy widzi szczescie i wogole :D :D nawet ja mam temat na mature z polskiego brzmi on tak : " to człowiek człowiekowi najbardziej do szczę?cia jest potrzebny " :D :D:D
Neo - 10 Lipiec 2006, 23:08

Tyle ile szczęscia dajem tyle samo do nas Wraca. Ja już się o tym przekonałem... :(
Marlenka - 12 Lipiec 2006, 14:14

Neo, jest co? wtym co napisałe? tylko powiem Ci tak nie raz się przekonałam że ja dla kogo? wszystko a ten kto? dla mnie nic... :( i to jest najsmutniejsze w tym wszystkim nie raz okazałam człowiekowi dużo ciepła i dobre serce a co za to doatałam :?: nie mowie że musz? mi padać na kolana ale wystarczy słowo "dziekuje" a juz bedzie lepiej :) i tyle...
Paula - 12 Lipiec 2006, 17:42

Neo napisał/a:
Tyle ile szczęscia dajem tyle samo do nas Wraca. Ja już się o tym przekonałem... :(
sk?d? to znam.. ja podobnie mam tak jak Marlenka, zawsze chciałam, żeby było dobrze... żeby wszystko było ok, a jak co do czego to zawsze ja po dupie dostawałam.... za swoje dobre serce.. dlatego teraz już taka dobra czasem nie jestem, życie strasznie mi po dupie dało... aż za bardzo.... ale przez to wszystko stałam się silniejsza, co po sobie widzę.. nauczyłam się mówić "nie" .... człowiek się nacierpiał niesamowicie i teraz tylko czekam na wielk? zmianę, żeby wreszcie w moim życiu za?wieciło słońce.. takie prawdziwe, i które nigdy by nie zgasło..
Neo - 12 Lipiec 2006, 19:43

Widzicie moje drogie Panie, ludzie bardzo łatwo potrafi? brać bo to przychodzi im najpro?ciej. ale aby się wysilić i dać co? od siebie to już nie bardzo.

Wiadomo,że jak dajemy dużo od siebie to czasami chcieli by?my usłyszeć to głupie proste "dziękuje". Ale co niektórzy uważaj?,że to co dla nich robimy jest normalne i wcale nie musza za to dziękować. I tak się to wszystko kręci...

Paula - 12 Lipiec 2006, 20:04

Neo, wiesz ale nie każdy chce tylko brać.. Ja jak mogę to staram sie zawsze pomóc, doradzić, pocieszyć.. może i kilka osób to wie (z tych co mnie bardziej znaj?). I jak kto? mi w czym? pomoże to umiem powiedzieć "dziekuję" tak samo jak znam też słowa "proszę", "przepraszam".. Tego ludzka kultura wymaga.. chociaż s? i tacy co dla nich te słowa nic nie znacz?.. Chca tylko brać i brać, bo cio?gle im mało... a to jest aż straszne i żałosne.. i ja nie chcę z takimi mieć do czynienia..
Neo - 12 Lipiec 2006, 20:08

Paula ja nie mam na my?li tutaj np Ciebie, czy kogo? konkretnego. Napisałem,że jest wielu ludzi któzy tylko potrafi? brać nie umieja dać nic od siebie. Dlatego ja wielu osóba podziekowałem za współprace, własnie z tego powodu,że brali i nic nie dawali w zamian . :)
Paula - 12 Lipiec 2006, 20:11

Neo, no ja wiem o co Ci chodzi, ja też ogólnie napisałam, a nie do poszczególnych jednostek :) Ja sie staram trzymać z dala od takich sępów, że tak ich nazwę..chc? żerować na moim dobrym sercu, to maja problem bo ja się nie dam, jak to sie mówi "co? za co?" - daj co? od siebie - otrzymasz co? w zamian :)
Neo - 12 Lipiec 2006, 20:18

Paula napisał/a:
daj co? od siebie - otrzymasz co? w zamian


Trudno się z tym nie zgodzić, je?li co raz więcej osób będzie myslęc jak by co? z tego ?wiata jeszcze będzie :)

Paula - 12 Lipiec 2006, 20:25

Neo napisał/a:
Trudno się z tym nie zgodzić
bo ja mam zawsze rację :P :)
Neo napisał/a:
jak by co? z tego ?wiata jeszcze będzie :)
heh.. ?wiat na psy schodzi.. mogę teraz normalnie powiedzieć jak stara dewota, że "za moich czasów tak nie było, było lepiej.." bo taka prawda.. a teraz? wystarczy sie rozejrzeć i wyci?gn?ć wnioski.. z deczka niektóre rzeczy i sprawy s? gorzej jak żałosne.. ale co na to poradzić.. Jak to mówi łacińskie przysłowie: "Tempora mutantur et nos mutamur in illis", czyli "Czasy się zmieniaja i my zmieniamy się w nich"... w niektórych przypadkach niestety tak się dzieje :(
piterr27 - 30 Lipiec 2006, 14:18

Czasami trzeba usi??ć obok,
czyj?? dłoń zamkn?c w swojej dłoni,
wtedy nawet łzy będ?
smakować jak szczę?cie :)

A może to jest wła?nie szczę?cie?

** Dodano: Nie 30 Lip, 2006 **
Paula, owszem czasy się zmieniaj? ale ludzie chyba nie, poprostu daj? się poznać z innej strony ja tak to przynajmniej postrzegam, oczywi?cie mogę sie mylić :) papaty

Gosiaczek:P - 30 Lipiec 2006, 14:22

piterr27 napisał/a:
Czasami trzeba usi??ć obok,
czyj?? dłoń zamkn?c w swojej dłoni,
wtedy nawet łzy będ?
smakować jak szczę?cie :)

A może to jest wła?nie szczę?cie?
zależy czyja jest ta dłoń... choć nawet je?li nie jest to dłoń ukochanej osoby.. tylko przyjaciela.. to i tak jest to szcze?ćie, gdyż mamy tego przyjaciela.. którego możemy "wzi?ć za rękę" ..
piterr27 - 30 Lipiec 2006, 14:59

PrzyjaĽń poznaje się po tym, że nic nie może jej zawie?ć, a prawdziw? miło?ć po tym że nic nie może jej zniszczyć , a szczę?cie to takie pojęcie bardziej ulotne bo chyba tak naprawdę nie może trwać wiecznie zawsze s? wzloty tak jak upadki :) :)
Gosiaczek:P - 30 Lipiec 2006, 15:07

piterr27 napisał/a:
a szczę?cie to takie pojęcie bardziej ulotne bo chyba tak naprawdę nie może trwać wiecznie zawsze s? wzloty tak jak upadki :) :)
fakt.. szcze?ćie nigdy nie trwa wiecznie... choć.. w sumie.. zależy.. po takie ogólne max szcze?ćie.. to fakt nigdy nie trwa wiecznie.. ale przecież zawsze można w jakiej? sytuacji znale?ć szczę?cie i rado?ć mimo , że co? innego się wali :) Dlatego wła?nie lepiej być optymist? ;) ale fakt.. s? wzloty i upadki.. i niestety nie zawsze można byc szczę?liwym.. a nawet je?li już się jest.. to nie należy cieszyć się za bardzo.. bo nigdy nie wiadomo co czycha za rogiem... był nawet kiedy? taki wiersz.. w którym podmiot liryczny mówił o tym, że nawet je?li zdarzy się co? dobrego to nie powinni?my się zbyt nadto cieszyć bo to może w każdej chwili runac.. i je?li dzieje się co? bardzo złego.. to nie należy się nadto smucić.. bo los nagle może się odmienić :)
Neo - 30 Lipiec 2006, 15:57

Wiele razy słyszałem jak mi kto? mówil,że nie jest szczęsliwy. Zazwyczaj tak się mówi je?li co? nam się nie powiedzie. dlatego nie nalezy mówić,że szczęscie nie istnieje. Każdy je otrzymuje w róznej ilo?ci. wiele razy w życiu jeste?my szczęsliwy ale najbadziej w naszej pamieci odznaczaj?swój ?lad nie chwilę szczęsliwe tylko te złe.

Każdy może być szczęsliwy na swój sposób. Zależy kto co czego szuka, wiadomo,je?li ma sie zbyt wygórowane wymagania może to potrwać dłużej niż by sie tego chciało ;)

piterr27 - 30 Lipiec 2006, 20:56

Gosiaczek:P, tak Gosia zgadzam się z Tob? cieszmy się z tego co mamy , zycie przeciez nie polega tylko na braniu, ale głównie na dawaniu, bo nie ma to jak wywołać u?miech na twarzy drugiego człowieka :) a bycie optymist? pomaga jak najbardziej, niestety w chwilach załamania( ?mierć kogo? bliskiego np.) nie myslimy optymistycznie :( ale tak juz chyba jest, każdy z nas tak ma i nic tutaj zmienić nie możemy.
Gosiaczek:P - 31 Lipiec 2006, 16:17

piterr27 napisał/a:
bo nie ma to jak wywołać u?miech na twarzy drugiego człowieka :)
oj tak :P kocham to uczucie :P hi hi No masz racje.. optymizm nie zawsze jest w stanie pomóc człowiekowi.. ale na pewno w pewnym sensie dodaje mu sił..
piterr27 - 31 Lipiec 2006, 21:06

Gosiaczek:P, nu zgadzam się optymist? lepiej być i lepiej się nim żyje, ale mówimy tu oczywi?cie o zdrowym optymiĽmie :) bez przesady :hahaha1:

** Dodano: Nie 03 Wrz, 2006 **
Gosiaczek:P, czasem łzy przeplataja się wraz z u?miechem na twarzy razem tworz?c zgrana parę ale smutku czasem nie da się ukryć, widać go w oczach
w naszym zachowaniu .......... trzeba trwać i wierzyć że będzie lepiej papa :papa:

Paula - 6 Wrzesień 2006, 22:04

piterr27 napisał/a:
Paula, owszem czasy się zmieniaj? ale ludzie chyba nie, poprostu daj? się poznać z innej strony ja tak to przynajmniej postrzegam, oczywi?cie mogę sie mylić :)
ludzie też potrafi? się zmienić.. dobry potrafi się zmienić w złego i na odwrót.. Ale co na to poradzić..
piterr27 napisał/a:
PrzyjaĽń poznaje się po tym, że nic nie może jej zawie?ć, a prawdziw? miło?ć po tym że nic nie może jej zniszczyć , a szczę?cie to takie pojęcie bardziej ulotne bo chyba tak naprawdę nie może trwać wiecznie zawsze s? wzloty tak jak upadki :) :)
nio masz rację :) Chociaż miałam kiedy? bardzo dobr? przyjaciółkę i w sumie sam wiesz jak to się skończyło... obrobieniem moich 4 liter.. :/ teraz mam jedn? dobr? psiapsiółę.. która mam nadzieję nigdy mnie nie zawiedzie :) ona gdzie? się tutaj czai :luka: :P
Także nawet w przyjaĽni trzeba być bardzo ostrożnym. Przyjaciele też potrafi? być dwulicowi, a Ty nawet o tym nie będziesz wiedział :(
Co do miło?ci, to faktycznie trzeba naprawdę co? poczuć, co? silnego... żeby powiedzieć słowa "kocham Cię".. Bo rzucanie tych słów na wiatr (i w ogóle rzucanie słów na wiatr) to co? czego ja osobi?cie nie toleruję i nie rozumiem ludzi, którzy szastaj? na lewo i prawo takimi ważnymi słowami jak tylko im pasuje :/ a potem im sie co? zmienia i nagle bach.. Ty cierpisz..
Co do szczę?cia.. nie ma chyba człowieka na ?wiecie, który by powiedział, że on smutku i zmartwień nie zaznał.. jakby tak powiedział to by skłamał. Bo szczę?cie przeplata się ze smutkiem. Tak to już w życiu jest. Mam małe marzenie... chciałabym żeby się spełniło.. :)

piterr27 napisał/a:
nie ma to jak wywołać u?miech na twarzy drugiego człowieka :)
hehe :) prawda :P ahhh ten kominek w Twoim pokoju :hahaha: i MY - czarne bambusy :lol2:

piterr27 napisał/a:
niestety w chwilach załamania( ?mierć kogo? bliskiego np.) nie myslimy optymistycznie :(
eh?.. dokładnie.. wtedy my?limy, że to już totalny koniec wszystkiego, że już nie będzie jak dawniej, że nie bedzie się szczę?liwym... popada się w negatywne my?li, depresję.. na nic się nie ma ochoty.. przeważa pesymizm... wtedy najlepszym lekarstwem jest chyba mieć kogo? bliskiego obok siebie, swoj? drug? połówkę, która zawsze przytuli, pocieszy, szepnie miłe słówko :) Bo inaczej strasznie jest ciężko :placze:

piterr27 napisał/a:
czasem łzy przeplataja się wraz z u?miechem na twarzy razem tworz?c zgrana parę ale smutku czasem nie da się ukryć, widać go w oczach
bo ze szczę?cia też można płakać :) Nigdy jako? tego nie do?wiadczyłam.. ale wszystko przede mn? ;) co do oczek.. Ty to najlepiej wiesz, jestem tego dowodem :)


Pozdrówki :)

Marlenka - 8 Wrzesień 2006, 20:24

Paula napisał/a:
Chociaż miałam kiedy? bardzo dobr? przyjaciółkę i w sumie sam wiesz jak to się skończyło... obrobieniem moich 4 liter..
tez tak miałam i nie raz ja byłam w stosunku to przyjaciółka szczera tak jak to przyjaĽń wymaga a ona za plecami mnie obgadywała .... :/
Paula napisał/a:
Teraz mam jedn? dobr? psiapsiółę.. która mam nadzieję nigdy mnie nie zawiedzie :) ona gdzie? się tutaj czai :luka: :P
wyczuwam tu jaki? podtekst :luka: czyżby to o mnie chodziło :?: eeee tam niemożliwe :lol2: :P
Paula napisał/a:
Przyjaciele też potrafi? być dwulicowi, a Ty nawet o tym nie będziesz wiedział :(
co prawda to prawda ja nawet moim znajomym nie chciałam ufać bo my?lałam że ona jest wobec mnie szczera a to dupa (je?li nie można takiego słowa pisać prosze mnie o tym powiadomić :) )i się przejechałam :(
Paula napisał/a:
a potem im sie co? zmienia i nagle bach.. Ty cierpisz..
i to jak cierpisz ja tak miałam raz i nigdy prze nigdy nie chciałabym aby się to powtórzyło :(
Paula napisał/a:
Mam małe marzenie... chciałabym żeby się spełniło.. :)
każdy ma jakie? marzenie....ja mam jedno nie koniecznie zwi?zane ze mn?...ale chciałabym aby było w końcu oki bo czasami mam do?ć... :placze:
Paula napisał/a:
eh?.. dokładnie.. wtedy my?limy, że to już totalny koniec wszystkiego, że już nie będzie jak dawniej, że nie bedzie się szczę?liwym... popada się w negatywne my?li, depresję.. na nic się nie ma ochoty.. przeważa pesymizm... wtedy najlepszym lekarstwem jest chyba mieć kogo? bliskiego obok siebie, swoj? drug? połówkę, która zawsze przytuli, pocieszy, szepnie miłe słówko :) Bo inaczej strasznie jest ciężko :placze:
ale takie jest życie i nie raz musismy przechodzic przez takie ciężkie "próby" a je?li bedziemy miec t? drug? osobe przy sobie bedzie nam napewno lżej :)
piterr27 napisał/a:
widać go w oczach
co prawda to prawda bo nie raz u mnie tak jest i inna osoba to widzi raz sie zapyta o co kaman a raz nie i jak wiem że się moge wypłakać takiej osobie to samo takie zapytanie doprowadza mnie do łez i wspomnien na temat tego co się stało....
Paula - 8 Wrzesień 2006, 21:39

Marlenka napisał/a:
wyczuwam tu jaki? podtekst :luka: czyżby to o mnie chodziło :?: eeee tam niemożliwe :lol2: :P
dobrze wyczuwasz :) :kiss: przecież wiesz jak jest :)
Marlenka napisał/a:
i to jak cierpisz ja tak miałam raz i nigdy prze nigdy nie chciałabym aby się to powtórzyło :(
no ja miałam tak w sumie 3 razy, chociaż ostatni zabolał najbardziej... i teraz już dziękuję serdecznie za takie co?.. Mam nadzieję, że nigdy takie przykro?ci mnie nie spotkaj?..
Cytat:
każdy ma jakie? marzenie...
niestety nie każde się spełnia.. :( jedno moje już nigdy się nie spełni.. tego jestem na xxxxx % pewna :placze: A moje inne marzenie.. powoli się spełnia :)
Marlenka napisał/a:
ja mam jedno nie koniecznie zwi?zane ze mn?...ale chciałabym aby było w końcu oki bo czasami mam do?ć... :placze:
będzie dobrze SiS zobaczysz :kiss:
Marlenka napisał/a:
ale takie jest życie i nie raz musismy przechodzic przez takie ciężkie "próby" a je?li bedziemy miec t? drug? osobe przy sobie bedzie nam napewno lżej :)
tyle, że czasem to już sił brakuje na wszystko... jak się ma straszne do?wiadczenia życiowe różnego rodzaju to odechciewa się żyć po prostu :( Ale.... pozostaje ta iskierka nadziei, że może być lepiej.
Neo - 10 Wrzesień 2006, 19:09

hmm tak sobie poczytałem troche się zastanawiałem cóż mógłbym napisać.

piterr27 napisał/a:
Paula, owszem czasy się zmieniaj? ale ludzie chyba nie,


Wraz z duchem czasu zmieniaj? się i ludzie, miałem okazję tego sam do?wiadczyć po kilku osobach. Wyszło im to na dobre :)

A co do marzeń to czasami musimy się bardzo napracowac aby on się spełniły. Czasami to trwa dłużej niż by? my chcieli ale wreszcie nadchodzi ten magiczny momentkiedy nasze marzenie się spełnia.

Czasami aby zauważyć szczęscie nalezy zapomnieć o smutkach z przeszło?ci, bo poprzez pamięc o nich nie jeste?my w stanie dostzreć tego co nas otacza.

Marlenka - 11 Wrzesień 2006, 16:36

Paula napisał/a:
będzie dobrze SiS zobaczysz :kiss:
w?tpie :placze: ale nie chce o tym mysleć i pisać.... kurcze chyba wystarczaj?co napisałam wcze?niej....nic dodać nic uj?c...
Paula - 12 Wrzesień 2006, 11:42

Marlenka napisał/a:
w?tpie :placze: ale nie chce o tym mysleć i pisać.... kurcze chyba wystarczaj?co napisałam wcze?niej....nic dodać nic uj?c...
to w to uwierz :)

Co do szczę?cia.. nie ma to jak widzieć u?miech i rado?ć na twarzy drugiej osoby, osoby na której nam zależy :) cudne uczucie :)

agnieshka17 - 17 Wrzesień 2006, 11:02

Szczę?cie?? A co to takiego?? :(
Neo - 17 Wrzesień 2006, 21:56

agnieshka17 napisał/a:
Szczę?cie?? A co to takiego?? :(


Aga proponuje ci poczytać nasze wypowiedzi w tym temacie, wtedy otrzymasz jako taki zarys tego czym jest szczęscie.

piterr27 - 26 Wrzesień 2006, 14:39

Neo, no ja niestety mam inne do?wiadczenia ale to nie temat do rozmowy, pozatym nadal uważam że ciężko zmienić stare przyzwyczajenia, a stawać się kim? dla kogo? kim sie nie chce być to chyba raczej niepoprawne( chyba że kto? jest zły i zmienimy go w dobrego człowieka ale czy do końca?), no i jeszcze jedna sprawa "mógłbym" pisze się razem a nie osobno :]
Neo - 2 Luty 2007, 18:36

piterr27 napisał/a:
( chyba że kto? jest zły i zmienimy go w dobrego człowieka ale czy do końca?),
Czasami do końca ale nie zawsze. Ta osba raczej do końca swoich dni może walczyć ze swoimi złymi nawykami. Nie wszystkich jednak da się wyzbyć.

Mnie np udało się pozbyć kilku przyzwyczajenie i jest mi z tym dobrze. :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group