Kino, Telewizja, Teatr - Krwawy Sport (1988)

Neo - 5 Listopad 2005, 22:43
Temat postu: Krwawy Sport (1988)
"Cegła nie oddaje"
- czyli wyskokiem do Hollywood


Wiecie jak Van Damme zaistniał w Hollywood? Podobno machn?ł nog? przed twarz? jednego z wpływowych producentów (bynajmniej nie po to, aby go znokautować). Ten był pod takim wrażeniem, że postanowił umożliwić Van Damme'owi start w filmie...




Fabuła "Krwawego sportu" (najlepszego do dzi? filmu Van Damme'a) nie jest skomplikowana. Można wręcz powiedzieć, że jest bardzo płytka. Wszak mamy tu... TURNIEJ KUMITE, czyli walki zawodników z całego ?wiata, którzy potajemnie spotykaj? się w Hong Kongu. Jednak "Krwawy sport" zostaje do dzi? swojego rodzaju klasykiem kina "kopanego". Wszak jako jeden z pierwszych wykorzystał motyw turnieju (w "Wej?ciu smoka" osi? akcji również był - jakby nie patrzeć; turniej!). Aby jednak "Krwawy sport" nie był tylko relacj? z morderczych walk, Van Damme zagrał autentyczn? postać Franka Duxa (zgadnijcie, sk?d się wzięła moja ksywka ;) , który w swoim czasie był wielkim mistrzem w "Ninjitsu" (jego rekordy na końcu tekstu). Aby poza walkami (o których za moment) działo się w filmie co? jeszcze, Frank Dux jest ?cigany przez zwierzchników z wojska, którzy maj? za zadanie złapać niepokornego podwładnego, który oddalił się z jednostki bez pozwolenia. Mamy też w filmie mały romans z całkiem słodko wygl?daj?c? Pani? reporter. Przez pierwsze pół filmu, w licznych retrospekcjach widzimy dzieciństwo Duxa i jego drogę przez ból i cierpienie, prowadz?c? do wyszkolenia do takiego stopnia, że może sobie radzić w walce nawet z zawi?zanymi oczami... Dajmy jednak spokój fabule i przejdĽmy do tego co "małe misie lubi? najbardziej" czyli do meritum sprawy - jakim s? walki. (będzie trochę nietypowo, ale - mam nadzieję; ciekawie)




Przekrój przez zawodników:




Mamy więc człowieka-małpę, który jest chudziutki ale strasznie "ruchliwy", zostaje jednak zmiażdzony przez wielkiego zapa?nika, któremu Frank Dux obija pewn? czę?ć ciała. Jest Chong Li który rozbija sztaby lodu, łamie nogę jednemu z zawodników i zabija innego. Jest wielki murzyn, który grozi Duxowi ?mierci?, a wylatuje z ringu po drugim "strzale". Jest też przyjaciel Duxa - Jackson, który głow? potrafi rozbijać cegły, choć nie wytrzymuje miażdz?cej siły nóg Chong Li. Znajdziemy też podrywacza (który próbował sił? zaci?gn?ć reporterkę do łóżka - w czym przeszkodził mu Dux), który na ringu nie jest już taki cwany. Ujrzymy też typka, który gra z Duxem w grę pod tytułem: "Kto wytrzyma więcej kopniaków w bok"... któr? to grę oczywi?cie przegrywa. Kolorowa to galeria postaci, a na ringu wygl?daj? naprawdę imponuj?co i ciekawie




"Krwawy sport" to obok "Wej?cia smoka" biblia kina kopanego. Jean Claude Van Damme (który trenował kiedy? balet - co widać w niektórych scenach) zachwyca możliwo?ciami własnego ciała, czego kwintesencj? jest wyskok z obrotem o sto osiemdziesi?t stopni - czyli znak firmowy aktora. Nikt przed nim, ani nikt po nim nie pokazał na ekranie czego? tak efektownego i skutecznego w działaniu zarazem. Powstała jeszcze druga i trzecia czę?ć "Krwawego sportu" ze ?miesznymi podtytułami w stylu "następne kumite", ale filmy owe należy oznaczyć etykietk?: "Omijać szerokim łukiem". Rola Franka Duxa jest bez w?tpienia najlepsz? w dorobku aktora; nieĽle zagrał jeszcze tylko w "Cyborgu" (1, 2, 3, 4, 5, 6) i "Uniwersalnym żołnierzu" (1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15) - reszta jest milczeniem. Wielka strata dla kina akcji, że Van Damme po ?wietnych pocz?tkach zszedł niestety na psy (patrz; ostatnie filmy z jego udziałem). Do "Krwawego sportu" jednak, zawsze wracam z ogromn? przyjemno?ci?, bo film to prosty, łatwy i przyjemny. Nie wiem czemu, ale dażę go ogromnym sentymentem; może dlatego, że był jednym z pierwszych jakie obejrzałem na Video, a może dlatego, że nigdzie indziej nie znalazłem walk tak ?wietnie opracowanych i tak dobrze nakręconych, oraz zilustrowanych całkiem niezł? muzyk?. Jeżeli nie lubicie obecnego Van Damme'a, to sięgnijcie po "Krwawy sport". Van Damme był kiedy? wielki, wierzcie mi...




"Film został oparty na niektórych faktach z życia Franka W. Duxa. W latach 1975-80 stoczył on 320 walk. Z maty zszedł jako niepokonany mistrz wagi ciężkiej w pełnym kontakcie Kumite. Frank Dux jest nadal posiadaczem czterech rekordów ?wiata:

- Najszybszy nokaut: 3,2 sekundy
- Najszybsze uderzenie pię?ci? z nokautem: 0,12 sekundy
- Najszybsze uderzenie nog? z nokautem: 115km/h
- Najdłuższy ci?g nokautów w jednym turnieju: 56
Frank Dux założył w USA pierwsz? szkołę
Ninjitsu o nazwie DUX-KYU"



Krwawy Sport (Bloodsport)

Reżyseria: Newt Arnold

Zdjęcia: David Worth

Muzyka: Paul Hertzog

Obsada: Jean Claude Van Damme
Donald Gibb
Forest Whitaker
Bolo Yeung

Czas trwania: 85 minut

Nobody - 11 Listopad 2005, 00:54

Ten film to dopiero klasyka, jest chyba jednym z moich ulubionych filmów.
A tym bardziejz Van damem, gdyż wiekszosc jego filmów w których on grał
nie miał jakies takiej konkretnej fabuły samo mordo bicie. A przeciez nie na tym
film tylko polega. W tym filmie moglismy zaobserwowac wiele sztuk walki.
Jak siep rzygotować aby móc wystapic na takim "Kumite"
A co najlepsze,ze tak histria była oparta na faktach.

Mr.Kamil - 12 Listopad 2005, 10:28

Cze niedawno ten flim był w telewizii.Ogladałem ten super film poraz koleiny wiedzadz i znaj?c go juz na pamieć.POZDRAWIAM :hyhy: :hyhy: :hyhy: :hyhy: :hyhy: :hyhy: :hyhy: :P :P :P :P :P
Neo - 12 Luty 2006, 13:50

Wuidzisz Kamil poprostu ten film jest wyjatkowy i dlatego tyle razy już został wyemitowany w telewizji. A ja również go już znam prawie ,ze na pamięc. Film jest wart obejżenia nie raz nie dwa. Według mnie jest to najlepszy Film Van-Damme'a.
Nobody - 21 Luty 2006, 16:57

Szczerze nie znam osoby która by go chociazby raz nie obejżała :) To na co najbardziej zwróciłem uwage to samo przygotowanie do tego turnieju jaki musiał przej?ć Van Dame (oczywi?cie w filmie) . Moment rozci?gania był dla mnie straszny aż mnie tak w kroku... :D (wiciei co miałem na my?li Panowie). Zaprezentowano wiele styli w tym filmie szkoda,ze w tak krótkich epizodach.
Neo - 1 Lipiec 2006, 01:15

S?dz,że jest to jeden z najlepszych filmów o sztukach walki razem z Wej?ciem Smoka :)

Żaden innym film nie był o turnieju Kumite, a szkoda.. zobaczymy co nam zaprezentuj? obecni producenci.

drow(ka) - 2 Lipiec 2006, 11:49

to i ja sie pochwale znam film jest dobra fakt ze to jeden z najlepszych filmow van Dama. klasyka w filmach o sportach walki... pamietam go jeszcze z czasow dziecinstwa wtedy mialam faze na cwiczenie karate :D ale lubie go poogladac bo to dobre kino i nie ma tych przesadnych efektow dzwiekowych tak wszechobecnych w kinie japonskim czy chinskim kiedy toczy sie jakas walka :D
Tmikus - 4 Grudzień 2007, 12:09

Najlepsza produkcja Van Dam'a. Ten film ma swój klimat którego brakuje kolejnym filmom o tematyce sztuk walki. Nie wiem jak inni ale ja bym mógł ogladac go praktycznie w kółko.
Dialogi może nie sa zbyt rozbudowane ale wystarczaj?.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group