Zarejestruj się u nas lub też zaloguj, jeśli posiadasz już konto. 
Portal Portal   Regulamin  Pomoc FAQ  Szukaj Szukaj  Grupy Grupy  Foto Galeria Foto Galeria  Profil Profil  Uœmieszki Usmieszki 
 


Poprzedni temat :: Następny temat
Szpital zgubił ciężko chorego pacjenta
Autor Wiadomość
Krakersik 




Dołączyła: 09 Lis 2007
Posty: 227
Skąd: Piotrków Tryb.
  Wysłany: 9 Listopad 2007, 08:26   Szpital zgubił ciężko chorego pacjenta

Jak to możliwe, aby chory na padaczkę człowiek dosłownie wyparował ze szpitalnego łóżka? A tak wła?nie stało się w Starachowicach. Sprawę opisuje "Fakt".

Na jednym z oddziałów w starachowickim szpitalu leżał 43-letni Zdzisław Szel?żek. Gdy rodzina chciała zabrać mężczyznę do domu, okazało się, że nikt z personelu nie ma pojęcia, gdzie jest pacjent. Już od ponad miesi?ca szuka go policja.

Zdzisław Szel?żek na padaczkę choruje od 15 lat. Wymaga stałej opieki. Na szczę?cie ma kochaj?cego brata i bratow? Jolantę, którzy przyjęli go pod swój dach. Mieszkaj? w niewielkim mieszkaniu w Radomiu. Co najmniej raz w miesi?cu Zdzisław ma silny atak padaczki. Jeden z takich ataków wydarzył się 1 paĽdziernika. Niestety, tego dnia w szpitalu w Radomiu, gdzie zazwyczaj trafiał chory, był strajk lekarzy. Karetka pojechała do Starachowic.

"Zostawili?my go w szpitalu i odjechali?my do domu. Zdzisiek jak ma atak, nie wie, co się wokół niego dzieje. Ale gdy po jaki? czterech dniach dochodzi do siebie, wie, że go odbierzemy. Zawsze sam dzwoni do domu i pyta, czy już po niego jedziemy" - mówi gazecie brat chorego Kazimierz.

Tak było i tym razem. Pan Kazimierz już wybierał się do Starachowic odebrać brata. Przed wyj?ciem z domu zadzwonił jeszcze do szpitala, aby upewnić się, czy Zdzisław czuje się już dobrze. To, co usłyszał w słuchawce, zmroziło go. "Pan Szel?żek już opu?cił szpital. Odebrał go brat" - oznajmiła jedna z pielęgniarek.

"Zacz?łem krzyczeć do słuchawki, że to niemożliwe. Kiedy dojechałem na miejsce, zmieniono wersję wydarzeń" - opowiada pan Kazimierz. Tym razem dyrektor szpitala oznajmił, że pacjent sam się oddalił. "Jak można było do tego dopu?cić?" - zapytał brat. Nie usłyszał odpowiedzi.

Zrozpaczona rodzina zaalarmowała policję. Rozpoczęła też poszukiwania na własn? rękę. "Szukamy pana Zdzisława, ale jak na razie bezskutecznie" - mówi "Faktowi" rzecznik mazowieckiej policji nadkom. Tadeusz Kaczmarek.

Dyrektor starachowickiego szpitala Bolesław Dopierała nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Od ordynatora oddziału neurologii Adama Chojnackiego gazeta usłyszała: "Ten pacjent wyrwał się pielęgniarkom i uciekł".

(PAP)
 
 
   
Lordi 




Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 204
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: 11 Listopad 2007, 22:22   

To jest dobre... zgubili pacjenta... Czyzby znowu pielegniarki wyszły na kawke i zapomniały o bozym ?wiecie ?
 
 
   
MartaK 




Wiek: 39
Dołączyła: 09 Lis 2007
Posty: 33
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: 11 Listopad 2007, 22:42   

Lordi napisał/a:
Czyzby znowu pielegniarki wyszły na kawke i zapomniały o bozym ?wiecie ?
Nie można wszystkich tak traktować. Sa i takie pielęgniarki, które bardzo dobrze wywi?zuj? sie ze swoich obowi?zków. Dziwi mnie fakt,że najpierw okłamali jego brata,że niby Brat go odebrał.
 
 
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Copyright by piotrkowianie.com © 2005-2016
Za wszystkie zamieszczone treœci na forum redakcja piotrkowianie.com, nie ponosi odpowiedzialnoœci.