Zarejestruj się u nas lub też zaloguj, jeśli posiadasz już konto. 
Portal Portal   Regulamin  Pomoc FAQ  Szukaj Szukaj  Grupy Grupy  Foto Galeria Foto Galeria  Profil Profil  Uœmieszki Usmieszki 
 


Poprzedni temat :: Następny temat
SpowiedĽ
Autor Wiadomość
Paula 




Wiek: 40
Dołączyła: 10 Paź 2005
Posty: 1549
Skąd: Piotrków Tryb.
  Wysłany: 17 Grudzień 2006, 12:11   SpowiedĽ

Co uważacie na temat spowiedzi w Ko?ciele :?:
Czy to jest potrzebna rzecz czy raczej zbędna :?:
Czy wg Was taki ksi?dz, który spowiada może wy?miać osobę spowiadaj?c? się :?: A nawet j? upokorzyć przy konfesjonale, tak że taka osoba nie ma już potem chęci na jak?kolwiek spowiedĽ :?:
Czy księża traktuj? ludzi spowiadaj?cych się z szacunkiem i nie opowiadaj? innym księżom o swoich spowiednikach, typu, że....: "a dzi? to spowiadałem takiego jednego człowieka, który....." (i wy?miewa się z Niego oraz jego grzechów przy innych księżach czy ludziach).
Co o tym wszystkim uważacie :?:
A może znacie jakie? opowie?ci Waszych znajomych na temat ich spowiedzi :?: - opowie?ci, które uważacie za nietypowe i ?wiadcz?ce o niekulturalnym zachowaniu się księdza spowiadaj?cego. Je?li tak to piszcie.

Pozdrawiam :)
_________________
"Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"

 
 
   
Nobody 




Wiek: 41
Dołączył: 08 Lis 2005
Posty: 1019
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: 14 Marzec 2007, 19:35   

Paula, na wstępie :*

Paula napisał/a:
Czy to jest potrzebna rzecz czy raczej zbędna


Ja uważam, że spowiadamy się je?li już costo przed bogiem a nie księdzem... na najkiej podstawie on może nam dać rozgrzeszenie ? Według mnie na żadnej. Kara jak? się otrzymuje to odmówienie kilku zdrowiasiek i to tyle bez sensu.

Konfesjonał jest tak wspaniały,że osoba stoj?ca za obecnie się spowiadaj?cym słyszey prawie słowo w słowo z czego dana osba się spowiada... to już jest w ogóle nie na miejscu. Skoro już mamy się spowiadać to mogli by dostosowac do tego konfesjonał a nie tak aby słyszeli to wszyscy w pobliżu.
_________________

>>> Gość <<<
Tu siedzimy i gadamy
Tu możesz być razem z nami
Tu możesz być happy
Jak czego? nie wiesz pomożemy Ci !!!
Piotrkowianie.com :P
 
 
   
Paula 




Wiek: 40
Dołączyła: 10 Paź 2005
Posty: 1549
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: 15 Marzec 2007, 10:35   

Nobody, super, że kto? ruszył ten temat :D 3 miesi?ce.. ło mamo.... :D

Nobody napisał/a:
Paula, na wstępie :*
dzięki :D

Cytat:
Ja uważam, że spowiadamy się je?li już costo przed bogiem a nie księdzem... na najkiej podstawie on może nam dać rozgrzeszenie ? Według mnie na żadnej. Kara jak? się otrzymuje to odmówienie kilku zdrowiasiek i to tyle bez sensu.
no wiesz, ale spowiadasz się księdzu, z czego on równo leje (znam przypadki, że księża się nabijali z czyich? grzechów :| np kiedy? na lekcji w LO ksi?dz się przy wszystkich wy?miewał z jednej osoby, która przyszła do niego na spowiedĽ :| szkoda gadać..). Po takim czym? to odchodzi ochota na jak?kolwiek spowiedĽ :/ z tymi "karami" to też uważam to za bezsensowne.. nagrzeszysz równo, a ksi?dz Ci każe zmówić zdrowa?kę i tyle. I już nagle przed Bogiem jeste? czysty? Chore po prostu.. :/ następnego dnia pobluzgasz itd i co z tej spowiedzi jest? Nic.
Nobody napisał/a:
Konfesjonał jest tak wspaniały,że osoba stoj?ca za obecnie się spowiadaj?cym słyszey prawie słowo w słowo z czego dana osba się spowiada... to już jest w ogóle nie na miejscu. Skoro już mamy się spowiadać to mogli by dostosowac do tego konfesjonał a nie tak aby słyszeli to wszyscy w pobliżu.
zgadzam się z Tob?. Dlatego jak ja się spowiadam to staram się cicho mówić i zasłaniam się rękoma :lol2:
A w ogóle naj?mieszniejsze jest dla mnie to, że spowiedĽ u księdza potrafi trwać nawet 1,5 - 2 min. Wyklepie się co ma się wyklepać, ksi?dz powie swoj? wersję nie pouczaj?c człowieka o czymkolwiek, zapuka i do widzenia. To jest spowiedĽ? :| Oczywi?cie s? i księża, którzy trzymaj? Cię przy konfesjonale nie wiadomo ile i staraj? się z Ciebie zrobić strasznie zł? osobę.. potrafi? gadać takie głupoty, że szczęka opada.. Np koleżanka z LO opowiadała mi kiedy?, że była u spowiedzi. Nawin?ł się temat jej dojazdów do szkoły, bo ona nie jest z Piotrkowa. Mówiła, że czasem jak nie było mzki ani busa to chodziła na stopa z koleżank?. Wiecie co jej ksi?dz powiedział? - że robi z siebie jaka? ku**ę chodz?c na stopa :| i inne takie rzeczy jej gadał.. Nie dziwię się wcale, że dziewczyna przestała chodzić do spowiedzi. Mi np jeden bardzo inteligentny ksi?dz, a nawet proboszcz jednej z parafii w Piotrkowie, też co? "miłego" powiedział, tak "miłego", że rozpłakałam się przy konfesjonale, miałam ochotę podziękować i odej?ć od konfesjonału w trakcie tej "spowiedzi" i po czę?ci żałuję, że wtedy tego nie zrobiłam. Otóż ksi?dz miał do mnie pretensje i wielkie "ale", że nie chodziłam do ko?cioła w niedziele tylko siedziałam w szpitalu przy ojcu :| Szpital mie?cił się w Katowicach, więc fajnie, że miałam i?ć do ko?cioła jak nawet nie wiem gdzie tam s? ko?cioły i jak dojechać czy co?, zreszt? nawet jakbym wiedziała to nie miałabym kiedy :| mi wystarczyła kaplica ko?cielna, żeby i?ć i się pomodlić. Szanowny ksi?dz nie rozumiał, że nie miałam czasu na chodzenie do ko?cioła, nie rozumiał, że dla mnie był akurat wtedy ważniejszy ojciec niż jaka? msza w ko?ciele... Po tej sytuacji jakie? półtora roku nie byłam u spowiedzi. Normalnie odrzucało mnie od ko?cioła i od tego jednego księdza :| Wg mnie tacy ludzie co nie potrafi? zrozumieć rożnych sytuacji życiowych, ważniejszych niż msza w ko?ciele - nie powinni być księżmi. Bo co to za ksi?dz, który, nie wysłuchaj?c Cię do końca i nie znaj?c do końca Twojej sytuacji, robi z Ciebie nie wiadomo co, wyszydza itd.... ?
_________________
"Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"

 
 
   
Nobody 




Wiek: 41
Dołączył: 08 Lis 2005
Posty: 1019
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: 16 Marzec 2007, 20:19   

Przeicież ksi?dz nie może rozmawiać o tym z czego kto? mu się spowiadał. Mnie jak narazie nie udało się poznać księdza któremu zależało by na swoich parafianach i dla niego spowiedĽ to poprostu co? co musi odwalić. Jedni podchodz? do tego z dystansem a inni gnoj? ludzi robi?c z nich nie wiadomo co. W zupełnosći zgadzam się z tym co napisała? powyżej.

dla nich jest najwazniejszy ko?ciół bo on jest ich całym zyciem a dla nas najważniejsi s? bliscy. Oni tego nigdy nie zrozumiej? bo sami nie maj? rodziny własnej...
_________________

>>> Gość <<<
Tu siedzimy i gadamy
Tu możesz być razem z nami
Tu możesz być happy
Jak czego? nie wiesz pomożemy Ci !!!
Piotrkowianie.com :P
 
 
   
Paula 




Wiek: 40
Dołączyła: 10 Paź 2005
Posty: 1549
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: 17 Marzec 2007, 08:53   

Nobody napisał/a:
Przeicież ksi?dz nie może rozmawiać o tym z czego kto? mu się spowiadał.
wiem, że nie może, ale jak widać niektórzy maj? w nosie t? zasadę :| Dlatego osobi?cie nie znoszę chodzić do spowiedzi, dzięki takim wła?nie księżom i ich podej?ciu do ludzi :|
Nobody napisał/a:
Jedni podchodz? do tego z dystansem a inni gnoj? ludzi robi?c z nich nie wiadomo co.
dokładnie, tak jak już wcze?niej napisałam....
Nobody napisał/a:
dla nich jest najwazniejszy ko?ciół bo on jest ich całym zyciem a dla nas najważniejsi s? bliscy. Oni tego nigdy nie zrozumiej? bo sami nie maj? rodziny własnej...
zgadzam się z tym. Maj? ubzdurane, że ko?ciół i Bóg s? najważniejsi. Nic ważniejszego nie ma. Trzeba i?ć nawet do ko?cioła jak jest się chorym ---- kiedy? za czasów podstawówki to jeden ksi?dz się mnie przyczepił, że nie chodziłam do ko?cioła, a powód był taki, że byłam chora.. :| fajne zrozumienie ze strony księdza, co nie?
To co oni czasem mówi? to aż się ?mieszne robi. I niby się mówi, że ksi?dz w celibacie żyje - ja jako? w to nie wierzę. Normalny przeciętny człowiek nie wytrzymałby na dłuższ? metę, bo by chyba zwariował całkowicie.
_________________
"Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"

 
 
   
SaGa 




Wiek: 34
Dołączyła: 26 Lut 2006
Posty: 195
Skąd: PTB
Wysłany: 21 Czerwiec 2007, 00:18   

Ja u spowiedzi byłam tylko raz w życiu [przed komuni?] i był to z pewno?ci? pierwszy i ostatni raz ;)
Nobody napisał/a:
na najkiej podstawie on może nam dać rozgrzeszenie ? Według mnie na żadnej.

Zgadzam się w 100% :) Jeżeli żałuję za swoje grzechy itd. to modlę się do Boga, a nie będę lecieć do księdza :/ Szczególnie, że w dzisiejszych czasach wielu księży grzeszy bardziej niż przeciętny człowiek :| Poza tym ksi?dz to również człowiek, więc nie ma sensu dostawanie rozgrzeszenia od drugiego człowieka :/ "Tylko Bóg mnie może s?dzić" :] ..i tak najgorzej ze spowiedzi? jest w niektórych wsiach, bo znam przypadki, że tam księża s? niczym agenci z CB| :| - jaka? niewyja?niona sprawa i wystarczy polecieć do księdza i już wiadomo co kto komu ;/
Ogólnie spowiedĽ nigdy jako? mi się nie podobała. Samo to, że spowiadam się zupełnie obcemu facetowi w czerni, który siedzi za jak?? kratk? i albo mnie słucha albo czyta sobie gazetę, kompletnie do mnie nie przemawiało. To, że on póĽniej da mi rozgrzeszenie i zada odklepanie kilku zdrowasiek to nie załatwia przecież sprawy. Jeżeli żałujemy za swoje grzechy, to moim zdaniem należy zwrócić sie z modlitw? do Boga, zrozumieć swoje błędy i starać się ich więcej nie popełniać, a nawet zmieniać co? w sobie.. A je?li kto? my?li, że wygada się księdzu i odklepie to co ksi?dz nakaże i po sprawie no to fajnie ma.. :] Pozdrawiam :)
_________________
.nie wszystko co pozytywne jest realne. ;|
 
 
   
Paula 




Wiek: 40
Dołączyła: 10 Paź 2005
Posty: 1549
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: 24 Czerwiec 2007, 14:28   

Cytat:
Ja u spowiedzi byłam tylko raz w życiu [przed komuni?] i był to z pewno?ci? pierwszy i ostatni raz ;)
chyba, że będziesz się chciała hajtać to będzie musiała i?ć też do spowiedzi :P :D
Ale do rzeczy...... w sumie to czekałam aż wreszcie kto? odpisze w tym temacie, bo mam kolejn? historyjkę dotycz?c? spowiedzi :|
Przed ?więtami wielkanocnymi poszłam od niechcenia się wyspowiadać.. Chyba to było jako? ze 4-5 dni przed sobot? wielkanocn?. Ksi?dz z reguły wydawał się ok i nie my?lałam, że co? się będzie czepiał, ale....... miał do mnie pretensje, że czemu ja tak na ostatni? chwilę przyszłam do spowiedzi i się mnie pyta "czy ja zawsze tak na ostatni? chwilę wszystko robię i czy np w Wielki Czwartek bym poszła do spowiedzi" :| Ja mu na to, że nie, i że nie miałam kiedy wcze?niej przyj?ć, bo miałam szkołę i inne rzeczy na głowie dlatego przyszłam teraz (a to był chyba wtorek). A ksi?dz na to, żebym nigdy tak nie odkładała tego na ostatni? chwilę. Potem ględził jeszcze trochę i powiedział co? co mnie już w ogóle rozbawiło i totalnie zgłupiałam przy konfesjonale, bo w końcu nie wiedziałam czego on chce :lol2: Ksi?dz mi powiedział "nie jest to ogromny grzech jak się nie pójdzie do spowiedzi w ogóle, nikt nikogo nie zmusza, to każdego indywidualna sprawa. S? o wiele cięższe grzechy, których należy się wystrzegać". Po prostu kopara mi opadła. Najpierw miał wielkie "ale", że niby za póĽno przyszłam się wyspowiadać, a co do czego to mi mówił, że niekoniecznie trzeba się spowiadać :|
I ja już się chyba po raz kolejny powtórzę, że taka spowiedĽ u księdza to bzdura.. My się nagadamy i to za każdym razem to samo, on nas opier**** za nie chodzenie do ko?cioła, albo za przyj?cie w ogóle to spowiedzi, niekiedy zrobi z nas debili, itd, da nam niby rozgrzeszenie każ?c zmówić zdrowa?kę i tyle. Bez sensu po prostu.... Sama się zastanawiam czasem po jakiego grzyba ja idę do spowiedzi jak i tak to samo będzie... A ludzie tłumami wal? do ko?cioła na spowiedĽ... A przecież ksi?dz to zwykły człowiek a nie jaki? ?więty więc równie dobrze mogłabym się własnej mamie wyspowiadać i też by było dobrze :|
I w zupełno?ci zgadzam się z tym co Aga napisała:
SaGa napisał/a:
Jeżeli żałujemy za swoje grzechy, to moim zdaniem należy zwrócić sie z modlitw? do Boga, zrozumieć swoje błędy i starać się ich więcej nie popełniać, a nawet zmieniać co? w sobie..
_________________
"Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"

 
 
   
SaGa 




Wiek: 34
Dołączyła: 26 Lut 2006
Posty: 195
Skąd: PTB
Wysłany: 24 Czerwiec 2007, 16:29   

Paula napisał/a:
chyba, że będziesz się chciała hajtać to będzie musiała i?ć też do spowiedzi

hajtn?ć zawsze się można w Urzędzie Stanu Cywilnego i też jest fajnie :D
Paula, na dziwnego księdza trafiła? :D Pewnie on sam nie wiedział co gada, albo mu się przypomniało, że on się nie spowiada w ogóle czy co? :lol2:
Ludzie tłumami wal? na spowiedĽ, bo przecież trzeba się pokazać przed znajomymi i ludem jak to bardzo jest się Bogobojnym, żałuj?cym za swe grzechy itd.. :/ Żal trochę, ale każdy robi to co lubi :D
Paula napisał/a:
równie dobrze mogłabym się własnej mamie wyspowiadać i też by było dobrze

hehe, no wła?nie :P Przynajmniej Mama by Cię na pewno zrozumiała, bo Cię zna od zawsze i doradziła co?, obiektywnie na wszystko spojrzała, a nie taki ksi?dz.. :D Pierwszy raz człowieka widzi i tylko opiep**a, po czym spokojnym tonem nakazuje odmówienie uklepanej modlitwy, która ma wyczy?cić nas ze wszystkiego.. :|
_________________
.nie wszystko co pozytywne jest realne. ;|
 
 
   
Paula 




Wiek: 40
Dołączyła: 10 Paź 2005
Posty: 1549
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: 25 Czerwiec 2007, 12:55   

SaGa napisał/a:
hajtn?ć zawsze się można w Urzędzie Stanu Cywilnego i też jest fajnie :D
ale ja miałam na my?li ?lub ko?cielny :D ja tam małżeństwa bez takiego ?lubu akurat sobie nie wyobrażam :D a jak szła? do bierzmowania to się nie spowiadała??? ;> przecież też trzeba.
SaGa napisał/a:
Paula, na dziwnego księdza trafiła? :D Pewnie on sam nie wiedział co gada, albo mu się przypomniało, że on się nie spowiada w ogóle czy co? :lol2:
wiesz, jak chodził u mnie po kolędzie to był spoko - nawet koperty nie chciał wzi?ć :| co się rzadko u księży zdarza :D a tu przy konfesjonale gadał jak po %%%. Ja mu wtedy jeszcze dodałam że: "ważne jest, że się przyszło wyspowiadać, a kiedy to nie ma to zbytniego znaczenia, czy tydzień czy 3 dni przed ?więtami". A ten, że jak się przychodzi tak na ostatni? chwilę to traktuje się wszystko olewczo - taki kontekst jego słów był. No to sobie pomy?lałam, że zamiast się cieszyć, że przyszłam do spowiedzi to jeszcze pacan narzeka :| dałam se luzu, a on gadał swoje :D
SaGa napisał/a:
Ludzie tłumami wal? na spowiedĽ, bo przecież trzeba się pokazać przed znajomymi i ludem jak to bardzo jest się Bogobojnym, żałuj?cym za swe grzechy itd.. :/
taaaak... niektórzy to się spowiadaj? nawet co miesi?c, a to już lekka przesada dla mnie. I wcale niemało jest takich osób, które pójd? do tej spowiedzi, wyklepi? co maj? wyklepać, a następnego dnia już maj? stos grzechów. Więc nasuwa się pytanie: po jakiego grzyba się spowiadać skoro i tak człowiek póĽniej grzeszy? Bo raczej takich ludzi, którzy np nie kln?, nie maj? grzechów, którzy s? po prostu ?więci i idealni to można szukać jak igły w stogu siana. A spowiedĽ jest po prostu utartym zwyczajem ludzkim, tak samo jak wiele innych rzeczy - bo tak kto? nakazał to trzeba tak robić jak reszta. To jest tak samo jak wiara w zabobony, np w czarnego kota przebiegaj?cego drogę - zabobon nakazuje np splun?ć przez lewe ramię i pewnie 90% społeczeństwa tak robi jak zobaczy takiego kota :lol2: Szkoda tylko, że je?li już człowiek ma się wyspowiadać, to musi zwykłemu człowiekowi, który nic o nas tak naprawdę nie wie.. :|
SaGa napisał/a:
Przynajmniej Mama by Cię na pewno zrozumiała, bo Cię zna od zawsze i doradziła co?, obiektywnie na wszystko spojrzała, a nie taki ksi?dz.. :D Pierwszy raz człowieka widzi i tylko opiep**a, po czym spokojnym tonem nakazuje odmówienie uklepanej modlitwy, która ma wyczy?cić nas ze wszystkiego.. :|
ano wła?nie :)
_________________
"Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"

 
 
   
SaGa 




Wiek: 34
Dołączyła: 26 Lut 2006
Posty: 195
Skąd: PTB
Wysłany: 25 Czerwiec 2007, 13:47   

Paula napisał/a:
a jak szła? do bierzmowania to się nie spowiadała??? ;> przecież też trzeba.

nie szłam do bierzmowania ;) jestem jedn? z tych bad gerlz, które w pewnym etapie swojego życia zbuntowały się i olały ko?ciół i wszystkie jego ceregiele :P :D i tak mi zostało ;)
Paula napisał/a:
tu przy konfesjonale gadał jak po %%%

bo pewnie był po :lol2:
_________________
.nie wszystko co pozytywne jest realne. ;|
 
 
   
Paula 




Wiek: 40
Dołączyła: 10 Paź 2005
Posty: 1549
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: 5 Lipiec 2007, 13:06   

SaGa napisał/a:
nie szłam do bierzmowania ;) jestem jedn? z tych bad gerlz, które w pewnym etapie swojego życia zbuntowały się i olały ko?ciół i wszystkie jego ceregiele :P :D i tak mi zostało ;)
aha no chyba, że tak. I tys moj? cór? jest? Ło Boziu... :lol2:
SaGa napisał/a:
bo pewnie był po :lol2:
a daj spokój... żal serce ?ciska jak sobie wspominam niektóre z moich spowiedzi :|
swoj? drog? ciekawe czy księża się spowiadaj?... je?li tak to komu? Koledze po fachu? :D
_________________
"Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"

 
 
   
SaGa 




Wiek: 34
Dołączyła: 26 Lut 2006
Posty: 195
Skąd: PTB
Wysłany: 5 Lipiec 2007, 18:36   

Paula napisał/a:
swoj? drog? ciekawe czy księża się spowiadaj?... je?li tak to komu? Koledze po fachu?

ooo no to jest ciekawe :P a może księża nie musz?? :D albo po prostu w modlitwie się spowiadaj? hmm.. bo tak ksi?dz księdzu je?li się spowiada to trochę dziwnie :lol2: a teraz idę się koleżance wyspowiadać.. :lol2:
_________________
.nie wszystko co pozytywne jest realne. ;|
 
 
   
Neo 



Wiek: 40
Dołączył: 15 Cze 2005
Posty: 2472
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: 5 Lipiec 2007, 23:11   

Przejrzałem sobie tak pobieżnie co nie co wasze wypowiedzi. Jestem „Ateist?” także mnie co? takiego jak spowiedĽ nie interesuje. Natomiast patrz?c na to z punktu chrze?cijanina, to być może i kiedy? spowiedĽ przynosiła jaki? efekt. W obecnych czasach to tak jak napisały?cie dziewczyny w swoich wypowiedziach, że trwa to parę minut i jedyn? pokuta jest odmówienie kilku zdrowasiek. Według mnie to już lepiej pogadać sobie z przyjacielem czy też przyjaciółk? o swoich nazwijmy to „grzechach” niż z księdzem którego one delikatnie mówi?c „gó**o” obchodz?. :)
_________________
The Faster the Speed, the Bigger the Mess !
 
 
   
+Raven 




Wiek: 40
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 75
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: 9 Grudzień 2007, 17:12   

Do spowiedzi chodzilem do bierzmowania (włacznie) potem juz nie. Pewnie pojde jeszcze RAZ.. i juz nie bede chodzil, uwazam te czynnosc za zbedn?, tak jak chodzenie do kosciola ( z malymi wyjatkami:)
_________________

>>> Gość <<<
Tu siedzimy i gadamy
Tu możesz być razem z nami
Tu możesz być happy
Jak czego? nie wiesz pomożemy Ci !!!
Forum Piotrkowian


Timeo Danaos et Dona Ferentes
 
 
   
TrzyDe 




Wiek: 34
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 123
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: 10 Grudzień 2007, 19:45   

przyznam, że nie czytałam wszystkich wypowiedzi na forum co do tego tematu jednak swoje zdanie wyrażę:) do chrztu przyst?piłam maj?c lat 7 i żałuję, że tak wcze?nie się to stało bo może potem nabrałabym mózgu i nie zrobiłabym tego...komunie miałam normalnie (niestety), a do bierzmowania nie przyst?piłam... miałam delikatny nacisk ze strony mojej mamy, abym zmieniła zdanie w tej kwestii bo ona została wychowana w wierze religijnej (mnie od pocz?tku pozostawiano woln? rękę w tej sprawie) jednak po jakim? czasie sama przyznała mi rację i powiedziała, że cieszy j? fakt iż nie poddaje się "owczemu pędowi". chyba nie muszę tłumaczyć, że u spowiedzi byłam ostatnio maj?c lat 9 i zdecydowanie s?dzę, że jest to niepotrzebne chyba, że kto? ma problemy ze sob? samym i wierzy iż fakt spowiedzi mu pomoże, ale to już raczej nie ma nic wspólnego z religi?
_________________
pozdrawiam serdecznie z domieszk? ironii
 
 
   
+Marlenka 




Wiek: 36
Dołączyła: 09 Lip 2005
Posty: 789
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: 14 Grudzień 2007, 20:55   

ja u spowiedzi byłam w czerwcu a tylko dlatego że zostałam chrzestn? i musiałam mieć podpisan? karteczkę ze spowiedzi i jak to powiedzieli?cie dobrze odbyło się to tak: wpadłam do ko?cioła podeszłam do konfesjonału powiedziałam czę?ć z moich grzechów a ksi?dz kazał odmówić mi 3 razy zdrowa?kę i podpisał karteczkę :P i tyle mnie widzieli hehe
_________________

 
 
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Copyright by piotrkowianie.com © 2005-2016
Za wszystkie zamieszczone treœci na forum redakcja piotrkowianie.com, nie ponosi odpowiedzialnoœci.