A czy tutatj znajdzie sie troche....no...tego.....szczescie?? hehehe zartuje oczywiscie procz tego niczego mi nie potrzeba ..... no jak narazie ale jak cos to sie odezwe
Jezeli kolego wiesz gdzie moge to szczescie znalezc to napisz mi jak najszybciej bo ja nie wiem..... a wtedy jak je zlapie to nie wypuszcze :hyhy: a no i oczywiscie jesli je znajade to bedziesz pierwsza osoba, z któr? sie podziele
No niby tak ale, żeby wogóle je chcieć utrzymać to najpierw trzeba je wogóle mieć.... i wierz mi mysle o tym cały czas że czasami az mnie głowa boli.... hmm.... co? nieco? chyba o tym wiesz co?? czyżby własne doswiadczenia? ale i tak zgadzam się troszke z tym co mówisz Pozdro i Buziak
powiem Ci tak nie mysl tyle bo nie o to w tym chodzi. Kazdy jest szczę?liwy na swój sposób. A co do do?wiadczenia hmm..... nie wypowiem się w tej kwesti. Powiem tak szkoda ,że życie do?wiadcza nas w taki a nie inny sposób ale jak widać tak ma być .Poprzez to stajemy się silniejsi i mamy inne zdanie na wiele rzeczy. To by było narazie tyle. Buziaki i Pozdrawiam
_________________ The Faster the Speed, the Bigger the Mess !
Szczescie Marlenko lezy wszedzie tylko tzreba wiedziec jak je podnie?ć. wiem,że łatwo o tym mówić gorzej w realnym życiu. Ale każdemu nalezy sie troszke szczecia od zycia i kazdy je otrzyma.
_________________
>>> Gość <<<
Tu siedzimy i gadamy
Tu możesz być razem z nami
Tu możesz być happy
Jak czego? nie wiesz pomożemy Ci !!!
Piotrkowianie.com
Szkoda, że szczę?cie czasem jest rzecz?, czy też chwil? ulotn?, szybko przemijaj?c? Gdy go zaznamy czujemy się jak w niebie..jeste?my happy jak nigdy.. ale jak to się mówi: wszystko co dobre szybko się kończy..tracimy to szczę?cie choć czasem nie wiemy czemu pozostaje wtedy żal, smutek, a czasem łzy i rozpacz.. my?limy czemu? dlaczego? itp..chcieliby?my by do nas to szcze?cie wróciło, chcieliby?my zrobić wszystko, żeby było jak dawniej, gdy byli?my szczę?liwi.. ale czasem nie da się niestety.. szkoda, że życie jest tak skonstruowane, że raz jest dobrze a raz Ľle.. szkoda, że nie może być zawsze dobrze, pozytywnie, bez problemów, cierpienia i łez.. wtedy każdemu byłoby łatwiej.
_________________ "Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"
paula to s? tylko nasze marzenia...:/ ja my?le że aby zaznac szczę?cia trzeba najpierw doznac bólu, rozpaczy itp uczuc....no ale cóż życiejest brutalne w jakis sposób musi nas doswiadczyć ...:(
Marlenka no niby tak jest, że najpierw trzeba się wycierpieć, żeby póĽniej być naprawdę szczę?liwym. Tylko czasem ma się już do?ć, jak ma się życie, które bardziej jest oparte na cierpieniu i smutku niż na szczę?liwych chwilach.. np ja tak mam, ale cóż na to poradzić? Chciałabym, żeby mi się to jak najszybciej zmieniło, bo szczerze mówi?c męczy mnie już to bardzo. Niby jest przysłowie "cierpliwi zostan? wynagrodzeni", ale też ile cierpliwo?ci mozna mieć? Kiedy? ona się przecież skończy, tak samo jak wiara w lepsze jutro Jak się zaczyna co? sypać to sypie się wszystko i czasem w nieodpowiednim dla nas czasie. Szkoda, że takie życie jest okrutne i zadaje nam czasem bardzo bolesne rany, o których czasem nie da się zapomnieć i nigdy się nie zapomni
_________________ "Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"
no niby Paula masz racje.... ja tez mam tak i wcale mi nie jest z tym dobrze....:/ no ale cóż poradzisz ...nic i to jest najgorze... tylko najlepiej w takich chwliach miec osobe ktora Cie pocieszy....niekoniecznie musi to byc mężczyzna... moze i przyjaciółka której niestety nie mam bo żadna z dziewczyn nie zasługuje na to miano...:( no ale cóż....:/
Aj widzisz Marlenka.. niektórych życie bardzo do?wiadczyło i s? tacy co dostali niesamowitego kopa w cztery litery.. ja moge powiedzieć o sobie, że jestem t? osob?.. niestety.. zawsze kurde chciałam dobrze, a jak co do czego to się wszystko sypało.. jak się sypnęła jedna rzecz to za ni? kolejne.. jakby jakie? złe fatum nade mn? wisiało :/ już mam do?ć tego czasem.. i tak jak mówisz najlepiej mieć w takich złych i smutnych chwilach osobę, która Cię pocieszy, pogada, do której się możesz przytulić i czasem nawet wypłakać.. kiedy? miałam tak? osóbkę, bardzo dobr? koleżankę/przyjaciółkę.. praktycznie mówiłam jej wszystko i ona mi też.. a jak co do czego to potem obrobiła mi dupę i nie wiem czemu przestała się do mnie odzywać.. jedynie podejrzewam to, że kto?, a konkretnie jej i moja dobra koleżanka, co? na mnie nagadała, że niby ja co? złego powiedziałam na tamt?.. a to wcale tak nie było, bo nie mogłam i nie potrafiłam powiedzieć na ni? złego słowa.. i od tamtej pory nie potrafię zaufać jako? komu?, żeby móc mówić o wszystkim.. nawet swojej bardzo dobrej kumpeli ze studiów, z któr? "żyję" sobie już 3 rok nie mówię o wszystkim..
_________________ "Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"
Ostatnio zmieniony przez Paula 18 Październik 2006, 07:47, w całości zmieniany 1 raz
To wszystko co piszecie moje drogie Panie jest prawda, jak wiadomo osoba aby została przyjacielem czy przyjaciólk? nasza musi sobie zasłużyć na nasze zaufanie. Co nie trwa
np 1 miesiac czy 2 czasami moze trwać 2 lata. To wszystko zalezy od nas i od tej osoby.
Czesto gdy jestesmy otwarci w stosunku do ludzi, czyli,ze np chcemy im powiezyć pewne
swe tajemnice czesto jest tak,ze w póĽniejszym czasie o tych naszych tajemnicach dowiaduja
sie osoby trzecie. A z nas wychodzi niewiadomo kto.
A co do kwesti,ze miło jest mieć osobę której mozna sie wygadac która nas pocieszy, która
będzie z nami w chwilach i tych dobrych i tych złych. Trudno takie osoby znależć. Gdyż
większo?c ludzi potrafi tylko brać a nie potrafi dawać. A osoby które daj? wszystko z siebie
sa nie doceniane często poprzez osoby któym pomogły w jakis sposob. Gdy czegos
potrzebuja wtedy wiedza gdzie szukać jest to bardzo męczace. Ja podziekowałem czesci
takich ludzi za wszelka znajomosc zemna.
Paula a co do tego,ze ty nie masz takiej osoby a chciała by? aby pewna osoba sie nia stała
, to tak jak powiedziałem, je?li się nie obrócisz to ja ta osob? będe.
Pozdrawiam , troszke mi sie duzo napisało ale miałem chwilke czasu w pracy.
_________________ The Faster the Speed, the Bigger the Mess !
No wła?nie Micha? masz rację.. i tak jak wyżej napisałam ja miałam tak? osóbkę, z któr? dogadywałam się bez słów, łaziłam prawie wszędzie i gadały?my o wszystkim i o niczym..a jak co do czego to olała mnie nie wiem nawet dlaczego, nic mi nie wyja?niła, choć ja chciałam z ni? pogadać,a ona nie.. uważała, że ja co? zrobiłam, a ja nie zrobiłam nic złego.. potem sie dowiedziałam, że mi dupę obrobiła.. to już stanowczo podziękowałam za znajomo?ć.. i dlatego np nie lubię się zwierzać osobom niepewnym.. czuję dystans do większo?ci osób.. zawsze chciałam, żeby co? z czego? było dobrze, a w zamian nie dostawałam praktycznie nic.. jaki tu jest sens wszystkiego to ja nie wiem..
_________________ "Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"
Ostatnio zmieniony przez Paula 18 Październik 2006, 07:18, w całości zmieniany 1 raz
ojej ja tez sie troszke wypowiem... niestety Paula ale zostałam do?wiadczona tak ja ty
Paula napisał/a:
kiedy? miałam tak? osóbkę, bardzo dobr? koleżankę/przyjaciółkę.. praktycznie mówiłam jej wszystko i ona mi też.. a jak co do czego to potem obrobiła mi dupę
i wlasnie jest tak do tej pory tylko na szczescie4 znajomi ktorzy znaja mnie i moja byla przyjaciolke nie wierzyli w to... i za to im jestem wdzieczna a teraz to ona ma przechlapane bo zaczyna kazdemu dupe obrabiac..:/ z jednej strony szkoda mi jej ale w koncu sama chciała... no ale nic na to nie poradze i w nic sie nie wtracam... chce miec czyste sumienie... a poza tym nigdy bym takich bzdur nie rozpowiadała...Pozdrówki
P.S ja tez jestem sama... przygarnij kropka...( no oczywiscie tym kropkiem jestem ja :D:D):P
Niestety takie życie..chcesz dobrze, wszystko jest ok, nagle ciach, kto? Ci obrabia dupę i koniec dobrej znajomo?ci.. cóż poradzić.. jak to się mówi: s? na ?wiecie ludzie i taborety.. nie znoszę takich "taboretów".. po prostu s? dla mnie no comment.. :/
A Marlenka to Twoje zdanie do kogo jest skierowane:
Marlenka napisał/a:
P.S ja tez jestem sama... przygarnij kropka...( no oczywiscie tym kropkiem jestem ja)
hmm......
_________________ "Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"
Ni jest dokładnie to konkretnej osóbki... po prostu może znajdzie sie taki jeden ... może przypadkiem tu trafi lub juz trafił... czas pokaże hehe ale udało mi sie z tym kropkiem no nie?:P:D:D
Yhy.. no ja jak na razie nie my?lę, żeby mi się kto? tam pojawił, bo ... wła?nie dlatego.. Może za jaki? czas, czy krótszy czy dłuższy to nie wiem..to już sie okaże w przyszło?ci.
_________________ "Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"
Paulinko nic w życiu nie jest wiadomo.... możesz sie nie spodziewac az tu nagle trach.... wiesz jestem na ogół romantyczka :hyhy: i mysle że kiedy? kto? po cos tutaj przyjdzie albo gdzie indziej go spotkam i cos wyniknie.... nigdy nie zakladam ze nie teraz bo nie moge bo nie chce bo to glupio tak ... to moze byc jeden impuls i sie nie uwolnisz od tego
Marlenko ja na razie o tym nie my?lę, żeby teraz kto? tam się zjawił. Hmm..nawet teraz nie chce jako? tak za bardzo.. Za jaki? czas tak, ale nie teraz. Parę rzeczy musi mi się poukładać itp itd. A je?li byłoby tak, że jednak by zjawił się ten kto? teraz to nie ode?lę go z kwitkiem od razu. Dam sobie szansę, bo je?li bym nie dała to być może straciłabym co? ważnego w moim życiu.
Buziaki
_________________ "Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"
hmm widze,ze temacik zrobił sie do?c poważny hmm... no ja tam mam moje
zdanie w tej sprawie. A jest ono takie,ze nie nalezy sie przejmować tym,ze kto?
od nas odszedł tylko cieszyć sie życiem.
_________________
>>> Gość <<<
Tu siedzimy i gadamy
Tu możesz być razem z nami
Tu możesz być happy
Jak czego? nie wiesz pomożemy Ci !!!
Piotrkowianie.com
i cos w tym jest Nobody.... i jest w tym troche racji....nie nalezy ogl?dać sie w tył... jak to sie mówi:"nie ogl?daj sie za siebie bo ci sprzodu ktos przy....<pip>" no dlatego należy patrzec w przyszło?ci w to co sie dopiero wydarzy
Hmm... dobra to może ja tak cosik skrobne jak już wszyscy pisz?, Nobody
zaczał my?l to ja ja dokończe,że nie nalezy się zamartwiać tym,że kto? od nas
odszedł tylko cieszy?c się z tego ,że moglismy go poznać i spędzić z nim te wspaniałe chwile.
A zycie jest pełne niespodzianek i nigy nie wiadomo co się nam przydazy i to jest w nim najlepsze.
Pozdrawiam i Buziaki dla Pań :kiss:
_________________ The Faster the Speed, the Bigger the Mess !
Taka jest prawda, bo gdby?my caly czas my?leli o tym ,że ktos od nas odszedł nigdy nie byli
bysmy szczęsliwi. bo cały czas my?leli by?my o tamtej osobie i nie obdarzyli by?my nowej osoby
takim uczuciem jakim ona nas.
:kiss: dla Pań i Paula :przytul: będzie ok
_________________ The Faster the Speed, the Bigger the Mess !
Nio wiem wiem kurcze naprawdę.. Wiem Marlenka, że takie przysłowie jest, staram się poukładać to wszystko w sobie (wiecie o co chodzi), jak na razie z każdym dniem chociaż bardzo powoli czuję się lepiej. Tylko czasem jak pomy?lę sobie teraz, że dużo rzeczy już nie będę mogła zrobić tak jak dawniej to taki smutek mnie ogarnia, że tak szybko wszystko prysnęło Staram się nie my?leć, ale czasem własnie sama my?l mi przebiegnie przez głowie i nic już na to poradzić nie mogę. Ale wiem, że to minie i będzie ok.
3majcie kciuki, żebym sie 3mała i nie spadła
_________________ "Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"
Ostatnio zmieniony przez Paula 18 Październik 2006, 07:21, w całości zmieniany 1 raz
<wow> jaka recenzja.....:P:D ale to co napisała? bardzo mi sie podoba i nawet sie wzruszyła...<chlip> i napewno bedzie lepiej Trzyam kciuki abys nie spadła:P:P:D:D:D
Wzruszyła? się? hehe.. no ale taka prawda, więc co innego mam pisać. Pisze jak było i jak jest i jak będzie. 3maj kciuki, 3maj, bo się przydadz? BuĽka
_________________ "Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"
nioooooo i nie puuuszczaj :D:D:D hmm.. w ogóle jak mi się dobrze na serduszku zrobiło
_________________ "Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"
nie wiem Marlena....... i tak już chyba spadłam..... ja już nic kompletnie nie wiem....... mam 100.000 różnych my?li na minutę, jakie? głupoty mi się pl?taj? w my?lach.... dlaczego? jak? co? jakie? chore przypuszczenia.... już mi łeb pęka od natłoku my?li..... ehh.... 4 dni temu po jednej rozmowie było mi tak dobrze na serduszku.. a następnego dnia już zrobiło się Ľle, albo gorzej niż Ľle..... :zalamany: bosz...... chciałabym, żeby wszystko się na lepsze zmieniło..... jak najszybciej..... buu....
_________________ "Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"
Nie tylko ty bys chciała...eh....mam do?c tych wszystkich problemów jeden na drugim a nawet czasami wiecej na raz....:/ jak nie w domu.... to u siorki....to jeszcze gdzie indziej...:( wszystkiego mam po wyżej uszu...a nawet wyżej eh....może bedzie lepiej....może..... :/ :/
Wiem, że Ty też by? chciała... jak nie jedno, to drugie... tu taki problem, tu siaki.... tu wszystko oki a nagle ciach i koniec rado?ci :/ tu rozkazy, nakazy, wrzuty.... tam jakie? kłótnie itp itd..... ostatnio to ja sie tylko dobrze czuję jak ?pię.... przynajmniej staram sie co? spać.... jak juz mi się uda zasn?ć to mam spokój... przynajmniej nie my?l? wtedy o tym i tamtym, nie czuję nic.... i mam ?więty spokój od życia codziennego.... szkoda, że to tylko trwa góra 5h......
_________________ "Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"
szantaż? :/ już napisałam w innym po?cie o co mi chodziło, a jak widzę wykasowałe? go :/ heh.. n/C.. tysi?c razy nie będę kur** się powtarzać z wszystkim co czuję, jak się czuję, jaki mam stosunek do Ciebie itp itd. Chyba już powinno dotrzeć to do Ciebie a jak nie to poczytaj sobie posty, które znajduj? się wyżej. A je?li nadal nie rozumiesz tego to chyba nigdy mnie nie rozumiałe?..zreszt? ja już nic nie wiem i tyle..... A to co napisałam, czyli "rozkazy, nakazy, wrzuty..." to się tyczy ogółu mojego życia, bo jak się sypie jedna rzecz to za ni? następna, jak kto? się mnie czepi i ma do mnie co? to nagle i inne osoby, po pierwszej kłótni druga..wrzut za wrzutem..dobe słowo za dobrym i potem znów się sypie i tak w kółko.. itp itd..
_________________ "Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"
A ja powiem tyle je?li zobacze co? nie tak to wszystko znika i nie jest to szantaż tylko stwierdzenie faktu. Koniec gadki, i nie będzie zadnego powtarzania.
_________________ The Faster the Speed, the Bigger the Mess !
Tzn. co? bo akurat nie wiem teraz o co Ci chodzi? :/ A co ja niby robię teraz nie tak? :zdziwko: ?le, że sie odzywam, Ľle, że się nie odzywam.. Normalka w moim życiu to fakt.. Nie odzywam się, Ty do mnie też więc nie wiem..jeszcze tak bardzo Ci przeszkadzam, bo nie wiem? Ja Ci krzywdy żadnej nie zrobiłam, więc mógłby? to wzi?ć pod uwagę pisz?c do mnie..byłabym bardzo wdzięczna.
DJ Neo napisał/a:
to wszystko znika
Tzn. co zniknie? Tego akurat też nie rozumiem.
A co do mojego, że nie będę sie powtarzać tysi?c razy - to nie będę, bo już mnie to męczy, a i tak moje słowa i uczucia chyba dla nikogo znaczenia nie maj?, czyli znów standard w moim życiu..
_________________ "Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"
Ludzie ludzie....opamietajcie sie ze Ľdziebka.....to jest temat szczę?cia a nie jaki? głupich faktów czy szantaży lub wrzutów i nakazów....prosze o troche rozwagi i swoje sprawy załatwiać w swoich czterech scianach a nie pokazywac i mówic o nich innym....ładnie prosze.....nie tylko wy macie problemy i troski....wszyscy je maja i jakos po cichu sobie z nimi radza.....:/
Zauważ Marlenko, że ja napisałam normalnie posta (20.01) a inna osoba się mnie czepiła o nie wiem co :/ ja się nikogo nie czepiam tu i nie mówię tu ludziom, że kłami?.. przykro mi, że niektóre osoby tak o mnie my?l?.. (nie chodzi o Ciebie Marlenka)..
_________________ "Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"
ja już sama nie wiem co robić....ale nie bede o tym gadac tutaj a tak poza tym ja sie jakos tak do was ogólnie odezwałam bo ta rozmowa na dobre by nie wyszła....a ja tego nie chce ...nio pozdrówki
No ja piszę przecież normalnie.. nie wiem.. wszystko się dziwnie przeciw mnie obraca..:( a ja chce tylko dobrych relacji.. czy to tak dużo? za dużo wymagam ? bo już nie wiem.. ehh...
_________________ "Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"
na te pytania ci nie odpowiem bo kazdy czlowiek jest inny i inaczej wszystko odbiera....tak juz jest ten swiat zbudowany... :/ nie bede o tym przynudzać po prostu kontynułujmy dalej ten piekny temat który ja wymysliłam :D:D ah...znów zapodziała sie karta z mojego słownika z wyrazem "skromno?ć" :P:P heheheh
Czyli nic sie nie dowiem..jak zawsze chociaż..jest jedna opcja ale... =x :D LoOziQ ..już nic nie mówię bo zaczne bredzić =x
Ba.. ja też czasem jak zasunę skromno?ci? swoj? to przeważnie się ?miej? wszyscy ja nie wiem jak tak można..chamstwo :D:D szczę?cie..szczę?cie...ale gdzie ono jest? jak tu mówić o szczę?ciu jak go nie ma?
_________________ "Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"
No tak ma byc...swoje sprawy załatwiac w swoich czterech scianach i już KROPKA :D:D mi nie raz sie pytaja czy w moim osobistym słowniku znajduje sie wyraz "skromno?ć" wtedy sie zaczynam ?miać i mówieze......nie ale to jest wiadomo na żarty....a wracaj?c do tematu to szczę?cie jest wszedzie tylko w różnych postaciach...nie tylko znajdziemy je u boku drugiej osóbki...:)
Ja...hmmm... ja też jestem osob? bardzo mił?, sympatyczn?, kochan?, każdy mnie lubi i w ogóle.. przy tym jestem bardzo skromna i nie uwydatniam swoich przecudownych zalet mhmm.. żart ale tak ogólnie nie lubię o sobie mówić itp chociaż fajna jestem i większo?ć mnie lubi kumpela mi na 1 roku powiedziała: "Paula..normalnie jak Cię widzę to mi sie serce raduje. Pierwszy raz spotkałam osobę, która ma takie fazy jak ja i np. siedzi, siedzi i nagle z niczego zaczyna się brechtać..." :D no bo fakt faktem tak mamy obie.. potrafimy spojrzeć na siebie i bach...skręcamy się ze ?miechu nie wiedz?c czemu :D:D hehe:D:D ale przynajmniej jest wesoło
_________________ "Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"
no i na tym to ma polegac....a ja nawet nie raz mam tak że kto? cos ?miesznego powie a ja sie zaczynam smiac i nie moge sie uspokoic.....i smieje sie az do łeż a reszta towarzystwa za mna i jest od razu lepiej mówia wtedy że zarażam ?miechem :D:D i tak ma być :ok: :ok:
Tak..tylko że u mnie jest czasem nawet tak, że siedzę sobie np na wykładzie..cisza.. i zaczynam się nagle brechtać :D moje kumpele się gapi? i za mn? i i tak nikt nie wie o co chodzi albo jak wykładowca nam pokazuje co? na rzutniku - ja oczywi?cie mam jakie? dziwne skojarzenia i ostatnio facet nam jak?? ?winię pokazał a była ona biała w czarne plamy a ja patrze na to i mówię "dalmatyńczyk" a kumple w brecht :D niezłe akce też na niemieckim odchodz? ale to już szczegół ehh.. fajno jest czasem fajno w szkole CZASEM
_________________ "Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"
Panna M... [Usunięty]
Wysłany: 25 Styczeń 2006, 00:10
najelpsze chwile w szkole to wagary ... nie no zartuje
a co do szczecia ... hmmm nie ma go na pewno z facetem, który rzuca słowa na wiatr , prawda? Faceci to potrafi? być okrutni, więc ja przyswoiłam sobie zasadę, że ich się nie kocha, tylko... Piiii :!: nie powiem, bo będzię nieprzyzwoite ... Teraz to trzeba ich wykorzystywać, bo oni wykorzystuj? na każdym kroku. Jednego dnia mówi?, że kochaj?, drugiego mówi? to innej, na dodatek, posługuj? się takimi samymi tanimi chwytami, jak z poprzedni? kobiet? Zenada, kochani, ZENADA :!: :znudzony:
hmm.. i znów się zaczyna... a miało nie być tego.. :/ dobra... nowa koleżanko dobrze Cię rozumiem..znam ten ból i masz racje - żenada do potęgi n-tej - ale cóż poradzić.. od dawna wiadomo, że na ?wiecie jest mało odpowiedzialnych facetów, którzy potrafi? mieć jaja i głowę, a nie jak niektórzy na lewo i prawo, jeden dzień z Mańk? a w drugi z Ba?k?.. trzeciego z Kry?k? a czwartego znów z Mańk?.. n/C.. jednej mówi?, że kochaja i nie zostawi?, drugiej to samo o czym pierwsza się dowiaduje za jaki? czas aalbo i wcale.. żygać mi się chce jak o tym słyszę itp... wczoraj kumpela mi opowiadła o swojej imprezie domowej, przyszedł jej były nawet na t? imprę, już 2 razy z ni? zerwał, teraz ma inn? jak?? a nadal przystawia się do mojej kumpeli. Jak mi o tym powiedziała to my?lałam, że się przejde do niej i jej trzepnę. Będę się starała jedynie wybić go z jej główki bo taki facet to jest NIKT.. bawi się tylko ni? i jej uczuciami a takie co? jak dla mnie jest najgorsze co może być. Oczywi?cie rzucanie słów na wiatro tak samo..dlatego ja tego nie robiłam, nie robię i nie będę robić, bo wiem jak to jest - sama tego nie raz do?wiadczyłam, a ranić drugiej osoby rzucaj?c słowa na wiatr typu "kocham", "zależy mi na Tobie", itp, nie zamierzam bo to nie w moim stylu..wolę poczekać nawet pół roku i upewnić się, że faktycznie kogo? kocham i dopiero co? powiedzieć. A szczę?cie? szczę?cie gdzie? jest..ale gdzie tego nikt nie wie
Pozdrówki
_________________ "Szczęście jest jak motyl...
Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda Ci się...
Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu"
Panna M... [Usunięty]
Wysłany: 25 Styczeń 2006, 00:31
ja to chyba les zostane, bo faceci zawsze mysla tylko ptaszkiem (ladnie, powiedziane, prawda?.. chcialam byc kulturalna:D ) Nie chce mi sie nawet pisac o tego typu zdarzeniach bo jak dla mnie to tacy faceci nie sa godni nawet jednego slowa a co dopiero calego posta ... Jedno powiem, jesli spotkam na swojej drodze takiego co tak robi ( a na pewno spotkam ), nie koniecznie mi, ale moim przyjaciolkom, to urwe mu hmm, jajeczka (kulura musi byc )...
no to milej nocki,
pozdrawiam :hyhy:
[ Dodano: Sro 25 Sty, 2006 ]
P.S. sorki za bledy, zjadanie liter itp, to przez t? porę....
Papa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach