Zarejestruj się u nas lub też zaloguj, jeśli posiadasz już konto. 
Portal Portal   Regulamin  Pomoc FAQ  Szukaj Szukaj  Grupy Grupy  Foto Galeria Foto Galeria  Profil Profil  Uœmieszki Usmieszki 
 


Poprzedni temat :: Następny temat
Piotrków - Aż nie chce się mieszkać... Perypetie lokalowe
Autor Wiadomość
GofNet 




Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 3
Skąd: Piotrków Trybunalski
Wysłany: 2 Grudzień 2008, 15:44   Piotrków - Aż nie chce się mieszkać... Perypetie lokalowe

     Mieszkamy w sypi?cej się kamienicy z XIX wieku w samym centrum Piotrkowa Trybunalskiego. Ja od urodzenia, a moja mama już ponad 40 lat. Od pocz?tku lat osiemdziesi?tych mama starała się o mieszkanie zamienne. Chodziła do odpowiednich urzędów, pisała podania, założyła ksi?żeczkę mieszkaniow? w PKO i próbowała uzyskać mieszkanie w Spółdzielni Mieszkaniowej. Pod koniec ubiegłego stulecia, na mocy dopiero co wchodz?cych w życie przepisów, kamienica przeszła z r?k MZBM'u, pod płaszczyk spadkobierców wła?cicieli sprzed uwłaszczenia. Mimo mijaj?cych lat i komisji, nic, ale to nic konstruktywnego nie działo się w materii pozyskania godziwego lokalu.

     Za zarz?dów MZBM'u nic nie było robione, poza remontem dachu i montażem orynnowania. Pod władaniem prywatnych wła?cicieli, przez te dziesięć lat nie poczyniono żadnych prac zarówno remontowych, jak również i konserwacyjnych. Wła?cicieli, gdyż kamienica należy do trzych, czy nawet czterek osób...

     Jakie? trzy lata temu postanowiłem zast?pić mamę w staraniach mieszkaniowych. Odwiedziłem Spółdzielnię Mieszkaniow?, w której się dowiedziałem że jedynie w formie przetargu mogę pozyskać mieszkanie, za? posiadana ksi?żeczka z jakim? tam marnym po denominacji złotego kapitałem nie ma w obecnych czasach już żadnego znaczenia. A więc klapa...

     Chciałem wynaj?ć mieszkanie, ale niestety nie było nas na takie koszta wtedy stać. Niemal rok póĽniej TBS ogłosił, że odbęd? się zapisy na nowe mieszkania. Nie mogłem takiej okazji przeoczyć i zadłużaj?c się, postanowiłem uczestniczyć w projekcie TBS. Kilka miesięcy póĽniej - słusznie pokierowany przez prawnika - złożyłem doniesienie do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego o występowanie zagrożenia katastrof? budowlan?. Wszczęto procedurę, która - dzięki przepisom i terminom - trwała jednak aż około roku. Efektem była decyzja o nakazie wył?czenia obiektu z użytku, ze względu na zagrożenie wyst?pieniem katastrofy budowlanej, za? dokumentacja przekazana została do Urzędu Miasta. Tam - znów dzięki maksymalnemu wykorzystywaniu terminów urzędowych, sprawa przeleżała pół roku. Między czasie odbyłem lakoniczn? i bezproduktywn? rozmowę z zastępc? prezydenta miasta oraz znacznie bardziej udan? konwersację, podczas umówionego spotkania z prezydentem miasta (a raczej z jego asystentk?).

     Po latach walki o normalne warunki egzystencjonalne wreszcie zostali?my wci?gnięci na listę rodzin oczekuj?cych na lokal zamienny. Nasza sprawa przekazana została do TBS'u, gdzie znów zostali?my przeł?czeni w stan oczekiwania...

     Dzi? odbyłem umówion? miesi?c temu rozmowę z kierowniczk? TBS'u w Piotrkowie Trybunalskim, przy asy?cie dwóch urzędniczek TBS. Podczas burzliwej wymiany argumentów dowiedziałem się, iż mogę zapomnieć o mieszkaniu zamiennym w rozs?dnym czasie. Ponoć w Piotrkowie Trybunalskim jest ponad osiemdziesi?t rodzin, oczekuj?cych na lokale zamienne. Ze względu za? na brak wolnych mieszkań w zasobach gminy, takie oczekiwanie może trwać nawet i dziesięć lat! I nikogo tu akurat nie obchodzi, że mamy bardzo tragiczne warunki mieszkaniowe, bo "najpierw musz? zostać zaspokojone potrzeby lokalowe rodzin, mieszkaj?cych w budynkach, należ?cych do miasta (TBS), a dopiero póĽniej tych, zamieszkuj?cych domy prywatnych wła?cicieli..."

     Nasze warunki mieszkaniowe s? wyj?tkowo fatalne. S?dzę, że bez porównania z innymi, trudnymi przypadkami. Za wyj?tkowo ostrej zimy sprzed kilku laty, temperatura w kuchni spadła nam aż/tylko do -10°C, za? maksymalne ustawienie piecyka gazowego, gdzie butla starczała raptem na 2,5 dnia, temperatura wzrosła do żałosnych -3°C... Tej zimy zamarzła nam woda... Możece sobie więc wyobrazić, jak wygl?dało codzienne życie bez tak podstawowego medium, jakim jest woda...

     W dniu dzisiejszym, z samego rana, mieli?my 6°C... Stropy wystaj? przez odpadnięty tynk z sufitu. Podłogi się zapadaj? (jaki? czas temu mebel wpadł nam w podłogę, bo ta niestety już tak bardzo zgniła). |ciany nie tylko s? zawilgocone, ale wręcz zagrzybione. Okna się nie otwieraj? (zagrożenie ich wypadnięciem), a bywa nawet, że same szyby z okien wylatuj?! Gdy jest deszcze na dworzu, my o tym bardzo dobrze wiemy - leje się w trzech pomieszczeniach z sufitu tak, jakby stało się pod rynn?.

     W sumie żyjemy tylko w jednym pokoju, w którym co prawda sufit się sypie pod każdym krokiem s?siada nad nami mieszkaj?cego, ale chociaż nie przecieka. Tu gotujemy, jemy, myjemy się oraz sypiamy...

     W dobie cyfrowej technologii, nowoczesnych rozwi?zań, wszelakich mediów i luksusów w centrum miasta, przy ulicy Narutowicza, stoi sobie kamienica, żywcem wyci?gnięta ze slumsów. Nikt się ni? nie interesuje, za? wła?ciciele maj? nieskromn? nadzieję, że lokatorzy sami się wyprowadz?, albo poumieraj? - jak już niektórzy. Co to za kraj?! Co to za państwo, które nie dba o swoich mieszkańców, czyni?c wszystko, by żyło nam się gorzej. Dlaczego nadal istnieje prze?wiadczenie, że urzędnik jest nietykalnym panem i władc?, a nie dla nas zatrudnionym znawc? tematu, zawsze chętnym do pomocy? Kiedy to się zmieni? Jak poumieraj? wszyscy Ci, którzy maj? zakrzewione socjalistyczne sposoby załatwiania spraw w swoich przem?drzałych głowach? Nic dziwnego, że młodzi ludzie uciekaj? do młodych duchem innych miast czy państw, gdzie żyje się o niebo łatwiej. Zostan? tu tylko starcy, którzy mieszkaj?c w wal?cych się kamienicach, pobierać będ? zasiłki z MOPS'u, by móc ledwo dożyć do... ?mierci...

     Nie byłoby żadnych szans na lepsze jutro, gdyby nie to, że dwa lata temu zainteresowalem się nowo powstaj?cymi blokami w zasobach TBS'u. Niestety trzeba jeszcze trochę poczekać...

     Oto kilka zdjęć (z galerii ponad osiemdziesięciu uchwyconych przeze mnie rodzynków), ukazuj?cych tragizm i powagę sytuacji, w jakiej się obecnie znajdujemy:


Tu mieszkamy...


Toaleta publiczna...


Sufit w pokoju...


Sufit w drugim pokoju - to nie złudzenie, on faktycznie tak "wisi".


Podłoga w drugim pokoju - lekko dziurawa, cóż...


Trzeci pokój - rana zawsze się odnawia, gdy pada deszcz...


Kuchnia - tu też mamy prysznic, gdy pada...

     Więcej zdjęć znajdziecie poniżej:
Galeria zdjęć

     Nigdy żaden urz?d w niczym mi nie pomógł. Od szkoły ?rednij wł?cznie, za swoj? edukację płaciłem z własnych, ciężko zarobionych pieniędzy. Nigdy nie dostałem jakiegokolwiek dofinansowania, czy zapomogi. Odprowadzam do budżetu Państwa pokaĽne podatki a wła?ciwie daninę. Wygl?da więc na to, że i tym razem Państwo nam nie pomoże - sami zmuszeni będziemy sobie pomóc...

Pozdrawiam
..::GofNet::..
 
 
   
Krakersik 




Dołączyła: 09 Lis 2007
Posty: 227
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: 2 Grudzień 2008, 21:57   

To jakie? nie porozumienie... Chociaż z drugiej strony w naszym Państwie każdy dba o własny tyłek. Mamy masę przepisów w naszym prawie,które kompletnie nie jak maj? się do rzeczywisto?ci. Ale po co co? z tym zrobić? Lepiej zatruć życie innym.

Zdjęcia s? wstrz?saj?ce... Niech Ci nasi urzędnicy sami tam zamieszkaj? skoro sa tacy przem?drzali.
 
 
   
GofNet 




Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 3
Skąd: Piotrków Trybunalski
Wysłany: 4 Grudzień 2008, 17:14   

     Takie jest wła?nie życie...

     Za podstawowy stan obiektu odpowiadaj? jego wła?ciciele. W umowie zawartej wiele lat temu między nami a wła?cicielami nie s? jednak okre?lone dodatkowe prawa i przepisy, dotycz?ce dbania o dom ze strony wła?ciciela. Ooooczywi?cie jest wspomniane o tym, że lokal należy użytkować zgodnie z jego przeznaczeniem oraz dbać o jego stan techniczny w zakresie niezbędnym dla najemcy, lecz ciężko tu co? mówić o dbaniu np. o sufit, skoro z niego co chwilę cieknie woda. Cierpi też i podłoga. Leje się po ?cianach, więc i one "wymiękaj?". Z oknami też jest licho, bo nie były wymieniane a z pół wieku, albo i lepiej. Wymiana całej stolarki okiennej, drzwi, podłogi, sufitów - czyli generalny remont, to ze sto tysięcy złotych dla jednego mieszkania! A ich jest bodaj 8!

     Wła?ciciele się wypinaj?, gdyż:
  1. Licz? na to, że się sami wyprowadzimy.
  2. Płacony czynsz (156zł/m-c za nasz lokal) wydaje się im zbyt niski, aby cokolwiek przy budynku robić.
  3. Nie ma w tym interesu, gdyż jak się zawali, to wreszcie będzie mógł rozszerzyć Biedronkę o nowo nabyty (w czę?ci) plac...

     Prawo obliguje wła?ciciela do zadbania o wła?ciwy stan zabudowy mieszkalnej, lecz kogo to... PINB wydał decyzję o wył?czeniu obiektu z użytku. Wła?ciciel został zobowi?zany do zabezpieczenia stropów, schodów, bramy i kilku innych rzeczy do czasu wysiedlenia mieszkańców i... tego nie zrobił. Lokal miał być wył?czony z użytku bodaj z dniem 1 paĽdziernika, a jednak nadal w nim mieszkamy. Może formalnie jest wył?czony, ale fizycznie wręcz przeciwnie. Takich przykładów mogę podać więcej, ale po co? Przecież to i tak nie zmieni stanu faktycznego. Poza tym urzędnicy mówi?, że to wła?ciciele powinni nam zapewnić lokal i to oni odpowiadaj? za nasze bezpieczeństwo, za? Ci ponoć twierdz?, że nie maj? na to kasy, aby nam dać mieszkania, albo doprowadzić to, co jest do stanu prawidłowego.

     Ogólnie rzecz ujmuj?c - miałem nadzieję, że sprawa przechodz?c przez te wszystkie struktury państwowych instytucji wreszcie dotrze do celu, ale jednak okazało się, że utkwiła w TBS'ie, który nie zamierza nam zapewnić lokalu zamiennego, gdyż ważniejsi s? najemcy lokali należ?cych do państwa. Nie liczy się jak widać stan zabudowy, lecz kolejno?ć na li?cie oczekuj?cych...

     Napiszę nawet więcej! W pewnym momencie rozmowy między mn? a Pani? kierowniczk? TBS'u usłyszałem sugestywne pytanie, czy aby nie próbuję wyłudzić drugiego mieszkania!? No bo przecież w kwietniu będziemy mieli nowe mieszkanie na Modrzewskiego w zasobach TBS'u (nie na własno?ć, lecz wynajem wieczysty, co nas kosztowało ł?cznie ~50 tysięcy zł), więc to mieszkanie, co próbuję drog? urzędow? zdobyć, to jaki? przekręt (próba wyłudzenia)! Nie wiem, czy dotarło do Pani kierowniczki to, co powiedziałem, że gdybym dostał mieszkanie "z urzędu", to zrezygnowałbym z nowego mieszkania i za odzyskan? kasę spłacił kredyt oraz wykończył i umeblował pozyskany w ten sposób lokal. Kto? inny mógłby zdobyć mieszkanie i się nim cieszyć. Po co mi dwa mieszkania. Kogo stać na utrzymanie dwóch, skoro każde kosztuje (te nowe w TBS'ie, to ponad 700zł + opłaty za media).

     Gdybym liczył na urzędników, to i za pięć lat nadal mieszkaliby?my w tej ruinie. Dzięki temu, że do?ć dynamicznie za to się wzi?łem i kilkoma drogami postanowiłem doj?ć do celu, jedna z nich okazała się trafn? i możliw? do osi?gnięcia.

     Nie chcę już szarpać się w s?dach w sprawie zamieszkiwanej przez nas obecnie kamienicy. Nie mam już ochoty więcej łazić do TBS'u i spierać się o przyznanie mieszkania, skoro i tak go od nich nie otrzymam. A nawet gdyby, to ponoć i tak byłby to lokal w jakiej? innej starek kamienicy. Po co mi przesiadać się z deszczu pod rynne. Bloków rzekomo nie maj? w swojej jurysdycji (pomijaj?c typowe zabudowy TBS'u z partycypacj?, nie przewidzianych do zamiany).

     To jest nasz kochany kraj. Pomóż sobie sam Polaku, aby?my nie musiali tego robić za Ciebie...

Pozdrawiam
..::GofNet::..
 
 
   
Lordi 




Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 204
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: 12 Grudzień 2008, 09:46   

GofNet, a gdyby tak złożyć wniosek do prokuratury skoro dotychczasowe działania nic nie wskórały. Zebrałe? odpowiednia dokumentację która może posłużyć jako dowody w sprawie.
 
 
   
GofNet 




Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 3
Skąd: Piotrków Trybunalski
Wysłany: 12 Grudzień 2008, 18:22   

     Szkoda czasu... Zanim trafiłaby sprawa na wokandę, to minęłyby lata. Pocieszam się, że jeszcze tylko kilka miesięcy... ;)

Pozdrawiam
..::GofNet::..
 
 
   
Nobody 




Wiek: 41
Dołączył: 08 Lis 2005
Posty: 1019
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: 20 Grudzień 2008, 12:21   

Powiniene? być nie ugięty czy tak czy tak. Być może inni poszli by za Tob? i nie był by? już tak odosobniony w tej sytuacji. Jest wielu ludzi w Piotrkowie którzy mieszkaj? w tego typu warunkach, ale o tym się gło?no nie mówi.

Gdyby np. dać info do Dziennika Łódzkiego czy też naszej lokalnej gazety ? Dotrze to do wielu ludzi i być może oni doł?cza do Ciebie i razem będziecie walczyli o to co Wam się na prawdę należy.
_________________

>>> Gość <<<
Tu siedzimy i gadamy
Tu możesz być razem z nami
Tu możesz być happy
Jak czego? nie wiesz pomożemy Ci !!!
Piotrkowianie.com :P
 
 
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Copyright by piotrkowianie.com © 2005-2016
Za wszystkie zamieszczone treœci na forum redakcja piotrkowianie.com, nie ponosi odpowiedzialnoœci.